czwartek, 2 kwietnia 2009

Juan podkopuje dolara, a szwajcarzy podkopują franka

Pisałem niedawno o upadku dolara, zastanawiałem się wtedy jaki może być nowy międzynarodowy pieniądz rezerwowy. Dlaczego nie juan? Chiny są dziś wystarczającym właścicielem długu narodowego USA aby kupić Amerykanów tak, jak USA kupiły od Rosji Alaskę. Może przesadzam, ale skoro Juan znaczy po chińsku "pieniądz"...

Jednocześnie Narodowy Bank Szwajcarii (SBC) poinformował, że użyje wszelkich dostępnych środków, aby zapobiec dalszemu umacnianiu się franka, które mogłoby doprowadzić do wystąpienia deflacji w Szwajcarii. W tej sytuacji rzeczywiście może zacząć się wśród państw posiadających jakieś rezerwy walutowe poszukiwanie alternatywnych aktywów w które można byłoby je ulokować.


Czy tak będzie wyglądała nowa waluta rezerwowa świata? Ludowy Bank Chin zgodził się udostępnić 650 mld juanów (ok. 95 mld dol.) w tzw. swapach walutowych Argentynie, Białorusi, Hong Kongowi, Indonezji, Malezji i Korei Południowej. W przyszłości planowane są podobne porozumienia, aby importerzy mogli uniknąć płacenia za chińskie towary w dolarach – twierdzą władze chińskiego banku centralnego. A skoro większość krajów świata prowadzi wymianę towarową z Chinami... skoro Chiny są jednym z największych konsumentów ropy naftowej... tylko czekać aż kwotowania ropy będą w juanach.

Pole do popisu do zmian na światowej arenie walutowej otwiera się na rozpoczętym właśnie szczycie G-20. Myślę, że ruchy chińskie nie będą gwałtowne, raczej będą dążyć do stopniowego zastępowania dolara w swoich rezerwach czymś innym. Tylko pytanie pozostaje otwarte - na co sami Chińczycy przeniosą swoje rezerwy? Zapewne częściowo złoto, może reanimują SDRy, zapewne przerzucą cześć rezerw na euro... EUR na razie jest w miarę stabilne, ECB obciął dziś główną stopę procentową o 0,25 pkt do poziomu 1,25% to mniej niż spodziewali się analitycy. Ekonomiści spodziewali się, że EBC zetnie stopy o całe 0,5 pkt. ECB ma w swoim statucie zapisane aby dbać o siłę nabywczą euro.

PS. Jak widzę, nie tylko ja mam podobne odczucia odnośnie pozycji juana i dolara. Peter Schiff uważa, że rząd amerykański w niedługim czasie stanie się niewypłacalny, a dolar straci status waluty rezerwowej. W niedługim czasie świat przestanie chętnie finansować zadłużenie USA , a FED będzie starał się pokryć deficyt poprzez dodruk pieniądza, co doprowadzi do gwałtownej inflacji. Chiny przestaną gromadzić dolary i na tyle, na ile będą mogły sobie na to pozwolić, będą starały się ich pozbyć. Zauważa przy tym, że nic nie zmusza Chińczyków, aby jako rezerwę dla swojej waluty otrzymywali dolary - może to być euro, jen albo złoto. A jeżeli Chiny zdecydują się na pozbycie dolarów, inne kraje z pewnością zrobią to samo.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->