poniedziałek, 18 maja 2009

Prognozy dla złotówki

W najbliższym czasie czeka nas zamykanie pozycji opcyjnych, które wygenerowały tyle zamieszania n przełomie 2008/2009. Większość z tych pozycji otwarta została mniej więcej rok temu i właśnie będą wygasać. Prognozuje się, że zwiększony popyt na waluty, żeby je pozamykać spowoduje osłabienie złotówki.

Same opcje nie spowodowały Armageddonu jak to przepowiadano. Owszem parę firm upadło, niektóre mają straty, ale nie widzę nuklearnego grzyba jakim miały być te opcje. Tylko zlotowce się oberwało, na jak długo?

No właśnie o tym czytam dziś w Parkiecie. Według analityków ING Banku Śląskiego, mierząc parytetem siły nabywczej złotówka jest o jedną czwartą za słaba względem Euro. Docelowo wg tego porównania euro powinna kosztować około 3,7zł. Czy takie umocnienie jest możliwe? Wątpię aby doszło do niego w tym roku. Musiałyby powrócić strumienie kapitału które płynęły do Polski w tak zwanych "lepszych czasach". Pamiętajmy przy tym, że strumienie euro z regionalnych programów Operacyjnych tak na prawdę jeszcze nie zaczęły być wtłaczane do gospodarki (16 miliardów euro). Na moje oko apogeum ich wydawania przypadnie na lata 2012-2015.

Średnia prognoz wskazuje, że po wyczyszczeniu rynku z opcyjnego szamba, w końcu grudnia kurs euro może być wynosić 4,3zł. Goldman Sachs prognozuje jednak na koniec roku euro po 4,5zł.

A jak sprawdzają się wcześniejsze prognozy? Mamy połowę drugiego kwartału. Kurs euro wynosi w tej chwili (godz. 10:43) 4,4792zł. Na koniec kwartału Barclays Capital prognozował euro po 4,25 - już widać, że ta prognoza się nie sprawdzi. Royal Bank of Canada przewidywał na koniec kwartału 4,17zł za euro (widać, że bedzie to jeszcze bardziej nierealne). podobnie raczej nie sprawdzą się prognozy jacka Maliszewskiego (złoty jednak przestał sie tak szybko umacniać). Z drugiej strony nie wygląda też aby miały ziścić się najbardziej pesymistyczne prognozy z marca tego roku. jestesmy chyba gdzies po srodku pomiędzy skrajnymi prognozami JP Morgana i Erste banku z jedneh strony i BNP Paribas i deutsche banku z drugiej.
Obserwujemy dalej.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->