wtorek, 29 marca 2011

Jeszcze dwa linki odnośnie franka

W kontekście wczorajszego wpisu o franku, chciałbym dorzucić jeszcze dwa linki z komentarzem.

W artykule z Parkietu znajdujemy takie cytaty:
"Frank pozostał dziś jedyną walutą, którą można traktować jako „bezpieczną przystań” na niepewne czasy – twierdzi Kasper Kirkegaard, strateg walutowy Danske Banku."

"Wśród europejskich walut, najbardziej nastawiamy się na aprecjację franka. Nie widzę możliwości, aby strumień kapitału płynącego do Szwajcarii zawrócił. Ludzie chcą się pozbyć euro – wskazuje John Taylor, prezes FX Concepts, największego walutowego funduszu hedgingowego."
"Nadal uważamy franka za  bezpieczną walutę, ale w dużej mierze jest to już wzięte pod uwagę w wycenach – zaznacza z kolei Axel Merk, szef Merk Investments."

W drugim artykule w Rzeczpospolitej, znajdziemy takie stwierdzenia:
"Prezes banku centralnego Szwajcarii Phillip Hildebrand mówi już o poważnym ryzyku, jakim jest dla gospodarki tak silna waluta. Jego zdaniem Szwajcaria przestaje już zyskiwać na tym, że ma opinię stabilnego i neutralnego kraju z najwyższą na świecie wartością dodaną eksportu."
"Analitycy są zgodni, że w najbliższym czasie zacznie się obstawianie spadku kursu euro, głównie z powodu kolejnych odsłon kryzysu zadłużeniowego w eurolandzie."

Tak więc rysuje się taka perspektywa, że wg raportu OECD, o którym pisałem wczoraj, frank jest przewartościowany do euro. Ale ten sam fakt ma drugą perspektywę - to euro jest niedowartościowane. Ten stan nie jest stanem równowagi, ale w krótkiej i średniej perspektywie mimo wszystko może być trudno odwrócić przekonanie o tym, że frank jest mocniejszy niż euro. Wybaczcie, ale aby tak się stało to SNB musiałby rozdawać świeżo drukowane franki na ulicach. Do tego raczej nie dojdzie i mimo, że mocny frank jest dla szwajcarów bolesny, to muszą poczekać na jeszcze boleśniejsze dostosowanie makroekonomiczne (w mojej opinii).

Jak to się ma do tego co pisałem wczoraj o szansach na umocnienie złotówki? Na pewno to co pisałem o wzmocnieniu masz szanse nastąpić, ale w perspektywie raczej dłuższej, pod warunkiem braku kolejnej katastrofy w stylu Smoleńska czy Fukushimy. Na pewno też walka na oporach będzie trudniejsza...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->