wtorek, 28 maja 2013

Orlen emituje obligacje


Nowa interesująca wiadomość dla rynku obligacji korporacyjnych. PKN Orlen opublikował prospekt emisyjny obligacji, które zamierza wyemitować w ofercie publicznej. Spółka zamierza pozyskać z rynku w ten sposób dwieście milionów złotych. Cały program emisji obligacji zakładany jest na miliard złotych. Interesujące jest to, że będzie to emisja publiczna a minimalny zapis to jedna sztuka. Tak więc jest to emisja dostępna w zasadzie dla wszystkich.

Jednocześnie nie ma co nastawiać się na wysokie oprocentowanie. Z racji tego, że PKN jest spółką dużą i powiedzmy sobie stosunkowo bezpieczną (na tle innych podmiotów na Catalyst), to oprocentowanie nie może być zbyt wysokie. Ustalono je na WIBOR6M + 1,5% marży. 

Zapisy na obligacje można składać od dzisiaj do 14 czerwca. 

Obligacje będą miały cenę nominalną 100zł, a cena zakupu uzależniona będzie od daty złożenia zapisu (ze względu na naliczanie odsetek od daty rozpoczęcia zapisów). Będą to papiery 4 letnie, niezabezpieczone. Jednocześnie agencja ratingowa Fitch Ratings („Agencja”) przyznała PKN ORLEN S.A. krajową ocenę kredytową („rating”) na poziomie BBB+ (pol) dla planowanej emisji obligacji Serii A.



poniedziałek, 20 maja 2013

Getin czasopożeracz

Miałem i mam konta w wielu bankach. W wielu z nich bylem nie raz obsługiwany w placówce. Niestety jedynie w Getin Banku byłem w stanie trzy razy stać godzinę w kolejce i nie załatwić niczego nie doczekawszy się. Jestem pod niezmiernie negatywnym wrażeniem jakości "obsługi" w tym banku. Załatwianie prostej sprawy jednego klienta trwa dwadzieścia minut i wymaga wydrukowania i podpisania stosu papierów, podczas gdy w innych bankach te samą czynność załatwia się w trzy minuty. Najbardziej wnerwiające jednak jest to, że sprzedawcy (bo trudno ich nazwać bankierami) potrafią czterdzieści minut masować klienta próbując mu wcisnąć jakiś gówniany produkt, podczas gdy od drzwi ciągnie się kolejka czterdziestu wściekłych klientów, z której co chwile któryś wnerwiony rezygnuje.
Fascynuje mnie fenomen tego banku gdzie z podejściem do klienta gorszym nawet niż w starym dobrym PKO, są w stanie przyciągnąć do placówki tylu ludzi.

piątek, 17 maja 2013

Sprawdzają się proroctwa o Bitcoin

Czasem trzeba się pochwalić. Szczególnie wtedy kiedy można przypomnieć czytelnikom o czymś co się napisało. Tak tez jest w przypadku Bitcoina.
"Bitcoin wydaje mi się w pewnym sensie skazany na bańki spekulacyjne".
Potwierdziło się to ostatnio co do joty.

Inna rzecz, o której wtedy napisałem:
"(...)'waluta' ta staje się polem do popisu dla nielegalnych interesów, co siłą rzeczy przyciągnie do niej instytucje regulacyjne, które wolą utrzymać monopole państwa na emisje fiducjarnych pieniędzy. Siłą rzeczy będziemy za niedługo świadkami wprowadzenia odpowiednich "uregulowań" mających na celu zapobieżenie praniu brudnych pieniędzy i regulację obrotu, co sprawi, że ci, którzy weszli w interes później stracą."
Otóż mamy teraz przykład, że tak się dzieje. Amerykański rząd  zajął ostatnio konta bankowe należące do największej giełdy Bitcoin - MT.gox w związku z oskarżeniami o naruszenie przepisów dotyczących prania brudnych pieniędzy.  Trudno tego newsa potwierdzić i trudno znaleźć jakiś komentarz oficjalny do tej sprawy. Pojawiają się głosy, że to nic groźnego. Nawet jeśli to jest to pewien znak ostrzegawczy, że ręce rządu wyciągają się w kierunku Bitcoina.

środa, 15 maja 2013

Ubieranie w obligacje korporacyjne

Wczoraj byłem świadkiem jak sprzedawca w banku próbował "ubrać" klienta w jakiś produkt oparty na obligacjach korporacyjnych, sugerując mu jakie to bezpieczne rozwiązanie, etc. 

Wiadomo, niskie oprocentowanie lokat czyni z oszczędzających - spekulantów. Mój sentyment do obligacji jest neutralny, bo są na tym rynku rzeczywiście możliwości, ale też ryzyka. Pisałem niejednokrotnie o ryzykach inwestowania w takie papiery. Oczywiście inwestowanie w powiązane i oparte na tym produkty/struktury czy cokolwiek - jest analogiczne. Jeśli ktoś nie wie to przypomnijmy jaka fala problemów przewaliła się przez rynek ostatnio:
To są newsy zaledwie z ostatnich niecałych trzech miesięcy. Warto o tym pamiętać kiedy ktoś sugeruje nam takie inwestycje jako super bezpieczne.

piątek, 10 maja 2013

Raport rynkowy KANTORY INTERNETOWE

Portal - porównywarka kantorów internetowych kurencja.com przygotował raport na temat kantorów online w kwietniu 2013 roku, w którym ujęto 21 kantorów i platform wymiany walut.

Jak można było przewidzieć dla najbardziej popularnych walut jest największa liczba operatorów i spready są najniższe. im waluta bardziej egzotyczna tym trudniej i drożej.

Nie będę przepisywał wniosków z raportu, bo to nie ma sensu. każdy zainteresowany może sięgnąć do źródeł i się zapoznać samodzielnie.

Treść raportu jest dostępna tutaj.

PS. Przy okazji dopisujemy do naszej listy wirtualnych kantorów kilka, których dotąd na niej nie było.

środa, 8 maja 2013

RPP obniża stopy

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła dziś po raz kolejny stopy procentowe. Można się zatem spodziewać, że w ślad za tym pójdą dalsze obniżki oprocentowania lokat i obligacji skarbowych. Siłą rzeczy w poszukiwaniu godziwego zwrotu z odłożonego kapitału, z oszczędzających musimy stawać się inwestorami i spekulantami podejmując ryzyko, którego nie zawsze byśmy chcieli. jeszcze nie tak dawno taki sam procent można było dostać (prawie) "bez ryzyka"...

niedziela, 5 maja 2013

Kiedy pieniądz umiera - Adam Fergusson - recenzja książki

Książki historyczne mają to do siebie, że pozwalają w sposób bardziej przejrzysty interpretować bieżąca wydarzenia. Historia ma bowiem tę złośliwą właściwość, że lubi się powtarzać. Człowiek jako gatunek ma bowiem tę cechę, że z historii minionych pokoleń wnioski wyciąga opaczne lub spóźnione.

Wciągnęła mnie zatem, w trakcie tego weekendu majowego, lektura książki Adama Fergussona "Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji". Rzecz traktuje o wydarzeniach lat 1922-1925 w Republice Weimarskiej, Austrii i na Węgrzech, które po pokoju wersalskim pogrążyły się w kryzysie pieniądza. Czytając tę książkę, miałem czasem wrażenie, że nie chodziło tu o kryzys gospodarczy, ale jakieś zbiorowe halucynacje i kryzys umysłowy. Szaleństwem przecież było drukowanie pieniędzy w takim tempie, że nie nadążały drukarnie, brakowało papieru i nie było tych ton banknotów jak rozwieź po kraju. 

Ta książka to obraz historii, pokazującej do jakiego zbiorowego urojenia może doprowadzić polityka bezustannego zadłużania się państwa. Jest to obraz katastrofy politycznej i ludzkiej, do której doprowadza finansowe szaleństwo głupiego rządu i banku centralnego. Jest to doskonały obraz tego jakim narkotykiem jest inflacyjna polityka państwa. Drukowanie pieniądza i wywołana tym inflacja jest bowiem tak uzależniająca (poprzez tworzenie iluzji wzrostu gospodarczego i pełnego zatrudnienia), że przesłania tlący się pod spodem kryzys. Jest to narkotyk uzależniający w sposób absolutny, ponieważ każda próba przecięcia tej pętli szaleństwa musi skończyć się wywołaniem tego tlącego się kryzysu.

Zaleta tej książki, która pozwala bardziej wnikliwie zrozumieć co się wtedy działo to cytaty ze źródeł. Źródeł bezpośrednio doświadczających tego zbiorowego szaleństwa połączonego z ogłupieniem przez hiperinflację. Jest to niewątpliwie pozycja "must read" dla osób zainteresowanych polityką monetarną i jej wpływem na realną gospodarkę.



Tytuł:"Kiedy pieniądz umiera"
Autor:Adam Fergusson
Rok wydania: 2012
Wydawca:Studio Emka
ISBN:978-83-62304-47-9
-->