piątek, 21 marca 2014

Niekompetencja banków

Dziś będzie narzekanie. Kto nie lubi może nie czytać. Chciałem ponarzekać na przerażającą mnie za każdym razem niekompetencję i niską jakość obsługi w bankach. Nie chcę pisać o pijawkach i krwiopijcach, którzy wysysają z naszych biednych kont osobistych ostatnie złotówki. Chcę wyrzucić z siebie frustrację i bezradność w obliczu maszyny bankowej z którą nie wiadomo jak walczyć.

Pierwszy przykład. Zakładam konto w banku, mają przysłać kartę pocztą i PIN też pocztą ale w osobnej przesyłce. Po trzech tygodniach (!) oczekiwania okazuje się, że  owszem przysłali w osobnych przesyłkach, ale wylądowały one w skrzynce w tym samym dniu. Jaki to ma sens i gdzie tu logika? Równie dobrze mogli kartę z PINem wysłać w jednej kopercie, zaoszczędziliby na znaczku. Pomijam czas oczekiwania, który jest w dzisiejszych czasach (konta zakładanego w pięć minut) lekko nieakceptowalny, ale czy PINu nie można wysłać SMSem?

Przykład drugi - ten sam bank - czas oczekiwania na kartę - ponad miesiąc. Wreszcie reklamacja i z rozbrajająca szczerością bank przyznaje, że nie wie co się stało. Dalej czekamy - tym razem na kolejną kartę.

Przykład trzeci - bank w swojej pazerności wprowadza opłatę za papierowe wyciągi do karty kredytowej. Można zamówić elektroniczny. Konsultant zapewnia, że będzie wysłany zaszyfrowanym mailem więc będzie bezpiecznie, bo przecież wiadomo, że niezaszyfrowany mail to jak kartka pocztowa (każdy po drodze może przeczytać). Ok, zamawiam elektronicznie. Co dostaję? Przychodzi mail z niezaszyfrowanym PDFem. Teraz administrator mojej sieci może sobie przeczytać gdzie i kiedy kupowałem konserwę mięsną. Czułki mi opadły, nie wiem czy pierwsze pisać do Gazety Wyborczej, reklamację do banku czy donos do prokuratora... Poszła reklamacja, ciekawe jak się wytłumaczą.

Macie jakieś podobne przykłady bankowej niekompetencji? Przyślijcie - chętnie opiszę na blogu.

PS. Nazwy banków na razie zostawiam sobie do mojej wiadomości, ale jak mnie dalej będą wkurzać to opublikuję - obiecuję!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->