poniedziałek, 20 czerwca 2016

Rozmyślania o Brexicie

Widmo krąży nad Europą, widmo Brexitu - można byłoby w ten sposób sparafrazować Marxa. 

Miałem ostatnio przyjemność gościć w stolicy byłego imperium i porozmawiać co nieco z jego mieszkańcami. Wyłania się obraz społeczeństwa, w którym pewna grupa zacietrzewionych polityków w dosyć manipulacyjny sposób próbuje zrobić z Wielką Brytanią to co szkoccy nacjonaliści próbowali ze Szkocją. Argumenty padające za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE są wyolbrzymiane, kłamliwe i wyssane z palca a mimo to wierzy w nie ponad 45 procent wyborców. Pojawia się pytania na ile rzeczywiście sondaże są wiarygodne - to po pierwsze. Po drugie pojawia się pytanie czy ci Brytyjczycy, którzy chcieliby Brexitu zdają sobie sprawę na co się decydują. Abstrahuję tu od faktu, że mało który z nich zdaje sobie sprawę w rzeczywistości - na jakich warunkach wielka Brytania jest w UE i ile pieniędzy do niej wraca. To dokładnie tak smao jak ze Szkocją, której naiwni nacjonaliści próbowali wmówić obywatelom, że kraj ten poradziłby sobie bez dotacji z Londynu i tylko dzięki (kończącej się i taniejącej) ropie z dna Morza Północnego.

Zastanawiam się, czy manipulatorzy z nad Tamizy, którzy wciskają Brytyjczykom brednie o tym, że zaleje ich fala uchodźców jak pozostaną w UE (tak jakby to miało jakikolwiek wpływ na politykę migracyjną UK, która jest odrębna) nie są przypadkiem na pasku USA i w ramach TTIP nie będą próbowali zrobić z Londynu de facto kolonii Ameryki.

W końcu mało kto z idących do referendum zdaje sobie sprawę, że jedyne co mogą wywołać głosy na rzecz Brexitu to tumult i zamieszanie, bo formalnie ostatecznym głosem dysponuje brytyjski parlament, którego referendum nie wiąże ściśle, a przy niewielkiej przewadze może sprawę ewentualnej ustawy o wyjściu z UE skutecznie blokować. Artykuły pisane na ten temat w prasie brytyjskiej pozostają niezauważone nawet przez przeciwników Brexitu co pokazuje na zamieszanie i niezrozumienie skomplikowanej materii.

To co może nastąpić i na pewno nastąpi to niepewność. Polecam w tym miejscu lekturę artykułu pt. "Niepewność - Brexit - referendum 23 czerwca" który ukazał się kilka dni temu na drugim blogu Mojaforsa.pl. Rzecz w tym, że każde zamieszanie będzie niekorzystne dla złotówki, przy czym Brexit bardziej. Ja dla pewności obstawiam więc wszystkie konie złoto, franka, funta, euro i dolara. Niezależnie od rozwiązania będę i tak miał na wakacje tu czy tam, a czy wartość tych pieniędzy wzrośnie czy spadnie to skompensuje mi się w drugiej kieszeni. Albo będę się cieszył ze wzrostu ceny papierków, albo będę się cieszył, że mogę się ich pozbyć skoro są bezwartościowe. Wyjdzie na to samo.

1 komentarz :

Arek pisze...

Mam szczerą nadzieję, że UK nie wyjdzie z UE.

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->