środa, 19 sierpnia 2009

SDR czyli kreacja pieniądza... z niczego?

28 sierpnia Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyczaruje 250 miliardów dolarów. Brzmi nieprawdopodobnie? Nic z tych rzeczy. Właśnie 28 sierpnia będzie miała miejsce nowa alokacja Specjalnych Praw Ciągnienia (SDR). O SDRach pisałem już kiedyś. Natomiast teraz spieszę wyjaśnić jakim to cudem MFW wyczaruje pieniądze.

Nie wiem czy wszyscy wiedzą więc przypomnę - kiedyś SDRy były powiązane ze złotem i miały pokrycie w złocie będącym wkładem państw do MFW. Następnie zostały oderwane od złota i w pewien sposób straciły swoją rolę jako pieniądz międzynarodowy. Ich wycena była zaś oparta o koszyk walut.
O utracie ich znaczenia może zadecydowało także to, że cała dotychczasowa emisja SDRów była warta około 33 miliardy dzisiejszych dolarów. To niewiele zważywszy na głębokość rynku finansowego na świecie.

Tak więc po odejściu od złota SFRy stały się prawdziwym pieniądzem fiducjarnym, mającym pokryci jedynie w obietnicy uznawania ich w międzynarodowych rozliczeniach.

Ale wracając do sedna sprawy, na czym polega kreowanie takiego jak SDRy pieniądza? Wyjaśnia to trochę dokument opisujący jak księguje się alokację nowej emisji SDR na kontach banku centralnego. Otóż odbywa się to w ten sposób, że bank centralny będący uczestnikiem porozumienia SDR posiada w MFW dwa konta, nazwijmy je kredytowym (na którym księguje się zobowiązania względem MFW) oraz debetowym (na którym księguje się rezerwy walutowe utrzymywane w MFW). Konto kredytowe denominowane w SDR, oraz debetowe denominowane w SDR są oba oprocentowane wg tej samej stawki procentowej ustalanej co tydzień przez MFW. Jest to istotne dla zrozumienia mechanizmu alokacji.

Na czym polega więc alokacja Specjalnych Praw Ciągnienia? Ano na koncie kredytowym dopisuje się kredyt na określoną kwotę, a na koncie debetowym tę samą kwotę. Koniec.
Nagle bank centralny ma większe rezerwy walutowe i jednocześnie większą pozycję zobowiązaniową względem MFW z tytułu SDR. Wyczarowaliśmy pieniądze, które powiększą aktywną i pasywną stronę bilansu banku centralnego.

Nie jest to więc może do końca kreacja pieniądza z niczego, ale odbywa się tak samo jak emisja pieniądza papierowego. W obu przypadkach mamy zwiększenie strony aktywnej i pasywnej bilansu banku centralnego. Tylko, że w tym przypadku emitentem jest MFW.

Oprocentowanie alokacji i zobowiązania z tytułu SDR wzajemnie się znosi dopóki części SDR się nie sprzeda. Tak więc alokacja jest dla banku partycypującego "sterylna" pod względem kosztowym. Ale jest wygodna i aktrakcyjna bo posiadane po stronie aktywów SDRy można użyć do spłaty zobowiązań lub wymienić na inne waluty. Zwiększa to ilość pieniądza na międzynarodowym rynku finansowym i podnosi ogólną płynność. Kraje zadłużone będą mogły dzięki tym funduszom restrukturyzować swoje zadłużenie. Ale...

Warto przy tym wszystkim zauważyć ważną rzecz. Alokacja jest proporcjonalna do kwoty udziału danego państwa w funduszu. Oczywistym jest zatem, że mali dostaną mniej, a duzi więcej. Widać to w tabelce w podlinkowanym dokumencie na stronie 35.

Na koniec warto wspomnieć, że aktualna łączna alokacja SDRów wynosi równowartość 33 miliardów USD. Nowa alokacja wyniesie 250 miliardów, widać więc skalę działania Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Dodatkowo 9 września MFW planuje kolejną alokację, wg trochę zmodyfikowanego schematu przyznawania SDRów, o łącznej wartości 21,5 miliarda SDR (około 33 miliardy USD).

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->