poniedziałek, 30 września 2013

Przegląd lokat wrzesień/październik 2013

Dawno nie przyglądałem się ofercie lokat bankowych - sądzę więc że najwyższy czas zerknąć czy cokolwiek uległo w tym zakresie zmianie. Jesteśmy teraz w fazie niskich stóp procentowych, co objawia się tym, że odsetki z lokat wyglądają dosyć żałośnie w porównaniu z tymi, które widzieliśmy rok temu.

Sytuacja w tej chwili wygląda w ten sposób, że "wysokie" oprocentowanie można uzyskać wyłącznie w ofertach wiązanych albo promocyjnych. Za założenie pierwszej lokaty w danym banku możemy czasem wyciągnąć nawet pięć procent. 

Standardowe oprocentowanie zaś oscyluje wokół trzech procent na lokatach bez tak zwanych haczyków. Dla dłuższych terminów (ponad 6 miesięcy) niektóre banki proponują nieco więcej (od 3,3% do 3,45%) - warto (jeśli ktoś chce w tym momencie mrozić pieniądze na dłużej) zwrócić uwagę na oferty Invest Banku, FM banku i Meritum Banku.

Getin online, FM bank i Meritum Bank proponują od 3,61% do 3,5% na lokatach 12 miesięcznych. Dla mnie to już jest granica długości lokaty w tym momencie. Tak jak wspominałem na początku jest teraz okres niskich stóp. Zamrożenie pieniędzy na dłużej przy takich stosunkowo niskich odsetkach może sprawić, że zostanimy z tyłu kiedy stopy zaczną rosnąć.

Czy zaczną rosnąć w ciągu roku - nie wiem. Natomiast wiem, że różnica oprocentowania pomiędzy lokatami długoterminowymi i krótkoterminowymi, czy wręcz kontami oszczędnościowymi  nie jest aż tak wielka. Oprocentowanie 3% na koncie oszczędnościowym jest w tym momencie standardem. Zatem w przypadku mniejszych kwot nawet nie ma sensu zawracać sobie głowę szukaniem tych dodatkowych ułamków procent i mrożeniem pieniędzy na dłużej.


środa, 25 września 2013

Zmiany w banknotach NBP

Narodowy Bank Polski zaprezentował nowe zmienione banknoty o nominałach 10, 20, 50 i 100 złotych ze zmoderni­zowanymi zabezpie­czeniami. Trafią one do obiegu w kwietniu 2014 roku. Projekty graficzne zmodernizowanych banknotów nie uległy zmianie, ale zastosowanie nowych zabezpieczeń powoduje, że różnice pomiędzy banknotami nowej i dotychczasowej emisji będą widoczne. Banknot o nominale 200 złotych na razie nie zostanie zmodernizowany.Tutaj można znaleźć bardziej szczegółowe informacje o nowych banknotach. Tutaj zaś można znaleźć prezentację informacyjną na ten temat.

wtorek, 17 września 2013

Inwestycje alternatywne

Jakieś cztery lata temu popełniłem dwa (1,2) wpisy na temat inwestycji alternatywnych. Czas ucieka, czasy się zmieniają, i postanowiłem do tych wpisów wrócić i trochę je odświeżyć. Zatem powróćmy do tematu.

Inwestycje alternatywne nie zaliczają się do tak zwanych tradycyjnych form inwestowania. Są one specyficzne poprzez charakter samej inwestycji, aktywa będące jej przedmiotem, specyfikę, itd. Obejmują one zakup dzieł sztuki, przedmiotów kolekcjonerskich, znaczków, monet, inwestycje w sport, etc. Idea polega na znalezieniu takiej dziedziny, która jest realnie "alternatywą" dla klasycznych rynków dajmy na to nieruchomości, czy obligacji.

Główna korzyść związana takimi inwestycjami, to przede wszystkim zmniejszenie zmienności wahań portfela, skuteczniejsza dywersyfikacja oraz wykorzystanie niskiej korelacji z innymi, tradycyjnymi klasami aktywów. Na przykład inwestycje w dzieła sztuki są w mniejszym stopniu skorelowane z rynkami finansowymi niż różne rodzaje aktywów na tych właśnie rynkach. Takie inwestycje charakteryzują się zazwyczaj wyższa barierą wejścia i niższą płynnością (choć nie zawsze). Charakteryzują się także często niszowością, a sama bariera wejścia polega na zasobie wiedzy potrzebnej aby zrozumieć i dobrze ocenić oraz wycenić przedmiot inwestycji.

Niektórzy do inwestycji alternatywnych zaliczają także fundusze hedgingowe, fundusze private equity i fundusze funduszy. Ja wolałbym inna definicję. Za inwestycje alternatywne proponowałbym uznać zatem inwestycje w inne klasy aktywów nisko skorelowane z klasycznymi rynkami.O ile cztery lata temu uważałem, że inwestycje w ziemię i nieruchomości można byłoby zaliczyć właśnie do inwestycji alternatywnych zaś złoto zaś stawiałem gdzieś na granicy, to teraz uważam, że inwestycje alternatywne to faktycznie oderwane od tradycyjnego nurtu inwestowania np. monety, sztuka, alkohole, etc.

Mamy zatem dzieła sztuki, monety o wartości numizmatycznej, walory filatelistyczne, , stare rękopisy, mapy, wina, whisky, kamienie szlachetne, etc. Generalny wspólny mianownik tych wszystkich inwestycji to duża wiedza niezbędna aby poruszać się po tych rynkach, a także bardzo (a czasem skrajnie) niska płynność.

Ten niższy poziom płynności wynika z faktu, że albo rynki dla danych aktywów są płytkie, albo ograniczona jest liczba kupujących, albo rządzą się one specyficznymi prawami.

W przypadku dzieł sztuki można powiedzieć, że szybka sprzedaż po atrakcyjnej cenie jest raczej wykluczona. Można nasze dzieło wystawić na aukcję, ale te są organizowane w określonych terminach i im więcej jest ono warte tym mniejsza liczba potencjalnych nabywców. Ewentualna sprzedaż przez galerię, czy antykwariat także wiąże się z oczekiwaniem na nabywcę i z zapłaceniem prowizji.

Jeżeli chodzi o walory numizmatyczne czy filatelistyczne to istnieje dosyć szeroki rynek tego typu przedmiotów. Można je sprzedawać na aukcjach internetowych lub w sklepach specjalistycznych. Aukcje są szybkie i zwykle ilość transakcji tam zawieranych gwarantuje sprzedanie naszego przedmiotu. niemniej jednak, im droższy przedmiot będziemy sprzedawać tym dłużej będzie trzeba czekać na nabywcę. Z kolei sklepy mogą nasze przedmioty brać w komis lub odkupić, jednak często ceny przez nie proponowane mniej atrakcyjne niż na aukcjach.

Także kamienie szlachetne czy alkohole posiadają rynki rządzące się swoimi specyficznymi prawami. Nie znając realiów takiego rynku łatwo sprzedać przedmiot naszej inwestycji znacznie poniżej realnej wartości.

Dlatego też planując dokonania inwestycji w alternatywne aktywa lub rynki należy mieć na uwadze możliwość szybkiego wycofania się z niego i upłynnienia naszych aktywów.

Płytkość niektórych rynków może sprzyjać także manipulacji cenami przez dużych graczy. Tak jest np. w przypadku kamieni szlachetnych. Stąd też przestrzegam przed pochopnym podejmowaniem decyzji o lokowaniu pieniędzy w coś czego nie do końca rozumiemy.

czwartek, 5 września 2013

Kradzież z OFE?

Decyzje w sprawie OFE zostały ogłoszone. Nie będę się rozwodził nad analizą złożonych propozycji bardziej niż już to zrobiono. Pisałem swoją opinię wcześniej i zdanie podtrzymuję. Chcę tylko zwrócić wszystkim uwagę na zasadniczą różnicę pomiędzy posiadaniem obligacji skarbowych a zapisem na koncie w ZUS. W przypadku obligacji rząd nie może powiedzieć, że zmienia warunki ich spłaty nie ogłaszając technicznie częściowego bankructwa, za co zostanie zdekapitowany przez rynki finansowe. W przypadku ZUS, "ustawowe gwarancje" ministra Rostowskiego, są warte tyle co nic. Rząd może ustawę zmienić i uchwalić, że od stycznia 2020 roku będzie te wirtualne zapisy waloryzował wskaźnikiem o połowę mniejszym i nikt mu nic nie zrobi.

Dla mnie technicznie to co chce zrobić rząd to kradzież. Słyszałem opinie że należałoby z tym się zgłosić do prokuratury bo technicznie coś z aktywów OFE zostanie zabrane. W ogóle to ciekaw jestem jak rozwiążą problemy prawne związane z tym, że rząd de facto chce zabrać OFE część aktywów, które wchodzą zgodnie z ustawą w skład ich aktywów? Jak technicznie zaksięgować kradzież? Bo rząd chce efektywnie jednostronnie zmienić zobowiązania z obligacji. Ciekawe co na to powie Trybunał Konstytucyjny - to że sprawa do niego trafi jest bardzo prawdopodobne.

poniedziałek, 2 września 2013

Alior rezygnuje z obsługi gotówkowej we frankach

Logując się do serwisu w Alior Banku natknąłem się na informację o zmianach. Pomiędzy innymi okazuje się, że od 1 listopada w placówkach Alior Banku nie będzie już obsługi gotówkowej we frankach szwajcarskich. Niezbyt to ciekawa informacja szczególnie dla tych którzy parę lat temu postanowili, że w Aliorze taki rachunek w CHF założą. Swego czasu była nawet promocja i w ramach tzw. "konta oszczędnościowego Kantor" można było taniej kupić walutę i przelać ją do swojego banku. Potem Alior wszedł w kantory internetowe i kantory w oddziałach, konto "Kantor", a teraz rezygnuje także z obsługi gotówkowej. 

Najwidoczniej rozpowszechnienie się kantorów internetowych spowodowało, że koszty utrzymywania gotówki w oddziałach stały się zbyt wysokie.

Teraz jeżeli chodzi o CHF to w Aliorze zostaje tylko przelew. Sam wprawdzie rzadko korzystałem z tej możliwości, ale świadomość tego, że w razie czego mogę wpłacać i wypłacać gotówkę była dla mnie ważna. Cóż, pozostaje poszukać alternatywnych rozwiązań, pytanie tylko czy równie atrakcyjnych cenowo.

-->