czwartek, 28 czerwca 2012

Interesująca informacja dla złota

Natrafiłem niedawno w internecie na interesująca informację na temat złota. Jak podaje strona Financial Sense, trzy instytucje regulujące rynek bankowy w USA: Biuro Kontrolera Waluty (OCC), Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej oraz Federal Deposit Insurance Corporation (FDIC) przygotowały memorandum aby skonsultować proponowane zmiany regulacji prawnych w sposobie określania ryzyka dla różnych klas aktywów instytucji kapitałowych. Wśród tych dokumentów (które stanowią na razie propozycję dla konsultacji) znalazło się jedno zdanie (ukryte na 57 stronie tego dokumentu), które zacytuję tu w oryginale:
"A zero percent risk weight to cash owned and held in all of a banking organization’s offices or in transit; gold bullion held in the banking organization’s own vaults, or held in another depository institution’s vaults on an allocated basis to the extent gold bullion assets are offset by gold bullion liabilities;"
Należy to rozumieć w ten sposób, że instytucje regulujące rynek w USA proponują, aby w miejsce dotychczasowej reguły, według której złoto miało przyznany współczynnik ryzyka 50%, wprowadzić regulację zgodnie z którą instytucje finansowe posiadające złoto będa mogły uwzględniać je jako aktywo BEZ RYZYKA tak samo jak np. obligacje rządu USA (sic!). 

Oczywistym jest, że jest to w pewien sposób przyznanie do tego, że złoto stanowi swoisty safe-heaven w turbulentnych sytuacjach rynkowych i nie wprost, że odzyskuje swoją rolę monetarną.

Oczywiście jest to na razie tylko propozycja, ale spodziewałbym się, że kiedy wejdzie ona w życie będzie istotnym impulsem umacniającym pozycję złota.

czwartek, 21 czerwca 2012

Problem Hyath

Obserwuję sobie ostatnio sytuację jednego sprzedawcy monet i złota lokacyjnego. Chodzi o firmę Hyath i sytuację w której się znalazła. Rzecz rozbija się o sprzedaż złota w dostawie terminowej. Wspominałem już o tym kiedyś na blogu, że jest to opcja wysoce ryzykowna i nie jest rozsądnym się w to pakować. Jedna taka historia na Allegro  przypadku użytkownika o nicku Baca_RB już skończyła się zakuciem nieuczciwego sprzedawcy w kajdanki. Niestety obawiam się, że klienci już swoich pieniędzy nie zobaczą. Sprzedawca oczywiście twierdził, że nie miał zamiaru nikogo oszukać i tak dalej, niemniej jednak cały biznes nie mógł działać inaczej niż piramida finansowa bo po prostu matematyka nie kłamie i przy tych cenach nie był w stanie zarabiać.

A teraz do sedna czyli wracając do sprawy Hyath. Właściciel - pan Michał Jura zapewnia, że nie chciał nikogo oszukać i cała sytuacja jest efektem zbiegu kilku niekorzystnych okoliczności. Cofnijmy się zatem w czasie o kilka miesięcy. Firma Hyath sprzedawała przez pewien okres złoto lokacyjne PONIŻEJ CENY SPOT, ale z dostawą terminową około 60 dni roboczych. Już samo to powinno było dawać do myślenia bo nikt nie mógł dojść jak to może przynosić zyski. Zwracał na to uwagę Goldblog, dyskusja na ten temat toczyła się też na forum. Właściciel firmy do dziś do końca nie wyjaśnił tak na prawdę jak to miało działać. 
W pewnym momencie firma popadła w kłopoty - jak się domyślam były problemy z płynnością. Nie wiadomo co stało się z pieniędzmi. Pan Jura uparcie unika jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Kiedy grunt zaczął palić mu się pod nogami (co dobrze obrazuje fala negatywnych komentarzy na Allegro) i część spraw została zgłoszona na policję firma Hyath podjęła desperackie próby odzyskania płynności i zawarcia ugody z klientami, którzy nie mogą się doczekać dostarczenia towaru ani odzyskania pieniędzy. 
Domyślam się, że firma tych pieniędzy nie ma i proponując ugody (przedłużenie terminu dostawy i karne odsetki) klientom stawia ich przed wyborem: czy zaufać i czekać, czy też walczyć przez policję i prokuraturę. 
Istotnym faktem jest, że jeżeli właściciel firmy zostanie aresztowany to żaden z klientów już zapewne ani złota ani pieniędzy nie odzyska. Z dużym prawdopodobieństwem bowiem musiało się wydarzyć coś, co spowodowało, że pieniądze klientów przepadły. Nie będę spekulował co to było, faktem jest, że gdyby te pieniądze były to nie byłoby teraz problemów z oddaniem ich klientom.

Tak więc mamy teraz "kampanię informacyjną" firmy Hyath, która toczy się między innymi tutaj. Zaskakuje mnie jednak jak mało jest w tych oświadczeniach pana Jury merytorycznej treści, a jak wiele napuszonego i pseudofilozoficznego języka. Klienci oczekują tymczasem konkretów, których jest zaskakująco mało. Mamy tymczasem obietnice, mądrości życiowe i mało konkretne zapewnienia o jakimś nowym sposobie na pewny zarobek i rewolucję w sprzedaży złota/zarabianie na wzrostach/spadkach, etc.. W mojej opinii miałbym poważne wątpliwości czy zaufać w tej sytuacji właścicielowi Hyath. Wydaje mi się, że klienci, którzy godzą się na ugody robią to bo wiedzą, że godząc się na nie mają szansę odzyskać cokolwiek, a idąc od razu na policję z dużym prawdopodobieństwem nie odzyskają nic. Jest jeszcze taka ewentualność, że niektórzy dają się uwieść na napuszony "język sprzedawcy garnków" jak to określił jeden z nich na forum hyath.

Moja opinia jest niezmienna. Naiwnością było ze strony klientów pakowanie się w taki geszeft. Przyjęli na siebie olbrzymie ryzyko i teraz za to płacą. Niech ta sytuacja będzie nauką dla wszystkich jak nie należy kupować złota. Złoto się kupuje żeby je mieć - pieniądze z ręki do ręki, moneta do sejfu i tyle. Kontraktami terminowymi można grać na giełdzie.

Życzę wszystkim klientom firmy Hyath i samemu właścicielowi pozytywnego rozwiązania sprawy.



piątek, 15 czerwca 2012

Alior Sync - co to jest!?

Przespałem z premedytacją premierę nowego pomysłu Alior Banku pod nazwą Sync. Przespałem bo już same zapowiedzi wydawały mi się średnio zachęcające. Odnosiłem wrażenie, że za tworzenie produktu bankowego zabrali się spece z agencji interaktywnej nowych mediów. Może jestem za stary już na takie skrzyżowanie multiplexu z bankiem? 

W każdym razie wszedłem na ich stronę i moje wrażenia się potwierdziły bo nie do końca rozumiem co to ma być? Jaki sens ma łączenie serwisu społecznościowego z bankiem? W banku moje pieniądze mają być przede wszystkim bezpieczne i zarządzalne, oferta ma być przejrzysta i czytelna, a bank wiarygodny. Tymczasem tutaj na głównej stronie jest coś co nie wiadomo czym jest. Bankiem? Możliwe, ale oczywiście wszędzie czai się Facebook, Google+ czy Youtube. Wybaczcie, ale na Youtube wole oglądać inne rzeczy niż reklamówki banku, a na Google+ czy Facebooku można się realizować towarzysko, ale nie finansowo.

Strona mruga, jeździ i bajeruje efekciarstwem, ale może mam zbyt toporny gust, żeby docenić kunszt i czytelność nowego designu oprawy graficznej. A może oczy już nie te? 

Kompletnie jednak nie łapię idei pod nazwą "Strefa rozrywki Alior". Jaki cel ma próba pożenienia banku z centrum rozrywkowym? Dla mnie to są dwa odrębne światy. Poza tym jakoś nie wierzę, aby bank był w stanie skupić się na dostarczaniu mi rozrywki, w końcu to nie jest "core" jego działalności. Są za to inne firmy, które te rozrywkę dostarczają skutecznie. 

Natomiast oferta bankowa - hm... cóż, też nie powala. Lokata półroczna na 6,5% z limitem max 5000zł to mało. Reszta lokat "negocjowalnych" nie powala, z tesztą to "negocjowanie" pozwala na zmianę oprocentowania o 0,5% - też mało.

Poza tym cashback 5%, przelewy przez facebooka - dla mnie nic co by mnie przekonało.

Chyba nie jestem klientem z grupy docelowej tego banku.

czwartek, 14 czerwca 2012

Lokaty bankowe czerwiec 2012

Bardzo już dawno nie pisałem nic na temat lokat bankowych i ich porównania. Postanowiłem zatem, że przyglądnę się temu co aktualnie jest dostępne na rynku.

Uwagę zwrócić może promowanie depozytów "na start" dla klientów, którzy w danym banku albo założą konto, albo wpłacą nowe środki, albo nie byli dotychczas klientami. Taką propozycją jest na przykład trzymiesięczna Lokata Mistrzowski Procent w NeoBanku na 6,6%, lokata bezkarna w BGŻoptima na 3 miesiące z oprocentowaniem 6,3% i "Pierwsza Lokata" w Meritum Banku na 3 miesiące na 8,5%. Są też takie lokaty na krótszy termin, gdzie można dostać dużo wyższe odsetki: "Wysoki Procent" w Neo Banku na 2 miesiące na 9%, czy Lokata z Kuponem w Idea Banku na 1 miesiąc na 9%.

Niestety są to "jednorazówki", przeciętne oprocentowanie "normalnych" depozytów z podobnymi terminami jest znacznie niższe.
Na trzy miesiące można nieźle ulokować pieniądze w "Lokatę na Wyścigi", na 6,25% - niestety jest to oferta limitowana. FMbank za trzymiesięczną lokatę proponuje z kolei 6%.

Także na sześć miesięcy FMbank  ma niezłą ofertę na 6,25%. Podobnie na 12 miesięcy - 6,3%


Na uwagę zasługują tez na dłuższe terminy lokaty o zmiennym oprocentowaniu indeksowanym WIBOR+marża. Przykładowo FM Bank ma lokaty Wibor plus na 12, 24 i 36 miesięcy z całkiem atrakcyjnym oprocentowaniem. Trochę gorsze ale tez niezłe warunku ma lokata WIBORowa w Meritum Banku. Można ją jednak założyć tylko na 2 lub 3 lata. Podobne lokaty mają też Raiffeisen Bank, Santander, BGŻ i Invest Bank, jednak na gorszych warunkach - ciekawe porównanie znalazłem tutaj.




poniedziałek, 11 czerwca 2012

Finroyal - jak się kończy piramida

Po niedawnym materiale TVN na temat Finroyal, o którym pisałem jakieś dwa tygodnie temu, dziennikarze poszli za ciosem i zrobili kolejny reportaż. Można go obejrzeć tutaj - polecam wszystkim chciwym na wysokie zyski. Osobiście sądzę, że dni Finroyal są policzone.
-->