sobota, 30 listopada 2024

Analiza wsteczna zawsze skuteczna

 Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego po czasie wydaje się nam, że niektóre decyzje inwestycyjne były „oczywiste”? „Trzeba było wtedy kupić akcje Amazona!” albo „Gdybym tylko nie sprzedał Bitcoina w 2015 roku, dziś byłbym milionerem”. Takie myślenie to efekt zjawiska psychologicznego zwanego hindsight bias – czyli „pewności wstecznej”. To mechanizm, który sprawia, że nasz umysł „dopasowuje” pamięć do obecnych realiów, przez co wydaje się, że wynik wydarzeń był do przewidzenia.

Na czym polega ten mechanizm?

Z perspektywy psychologicznej efekt pewności wstecznej wynika z naszej potrzeby porządkowania świata i zrozumienia przeszłości. Kiedy patrzymy na przeszłe wydarzenia z perspektywy teraźniejszości, nasz mózg rekonstruuje je w oparciu o obecną wiedzę. Mózg ludzki dąży do uproszczeń: kiedy już znamy wynik jakiegoś zdarzenia, nasza ocena tego, co było prawdopodobne, zmienia się. Proces ten polega na dopasowywaniu wcześniejszych informacji do znanych rezultatów, co prowadzi do przekonania, że „to było oczywiste”.  W praktyce oznacza to, że nasza percepcja prawdopodobieństwa zmienia się. Decyzje, które były trudne i niepewne w danym momencie, wydają się teraz łatwe i logiczne. Dlatego oceniając przeszłe inwestycje, możemy błędnie sądzić, że posiadaliśmy wówczas wszystkie informacje potrzebne do podjęcia właściwej decyzji.

Przykłady?

Przed pęknięciem bańki inwestorzy masowo kupowali akcje spółek technologicznych. Dopiero po krachu zaczęto mówić o ich fundamentalnej słabości.

W 2008 roku wybuchł globalny kryzys finansowy. Obecnie wielu analityków podkreśla, że jego symptomy były widoczne – od nieodpowiedzialnego udzielania kredytów hipotecznych po bańkę na rynku nieruchomości. Jednak w tamtym czasie wiele osób, w tym czołowi ekonomiści i inwestorzy, nie dostrzegało lub bagatelizowało te sygnały.  Gdy upadł bank Lehman Brothers pojawiły się głosy, że jego kondycja finansowa była oczywistym problemem. W rzeczywistości jednak wielu inwestorów wierzyło w stabilność banku aż do samego końca.

Albo to - kiedy Amazon debiutował na giełdzie, nikt nie mógł być pewien, że stanie się gigantem e-commerce. 

Podobnie z Bitcoinem – w 2015 roku większość ludzi traktowała go z dużą rezerwą. Dziś łatwo powiedzieć: „Trzeba było kupować!”. Jednak w tamtym czasie ryzyko wydawało się zbyt wysokie. Z kolei po dramatycznym spadku ceny Bitcoina wielu analityków twierdziło, że „bańka musiała pęknąć”. Jednak w 2017 roku dominowała narracja o nieskończonym potencjale kryptowalut.

Zjawisko to ma również wymiar emocjonalny. Znać wynik to posiadać kontrolę – nawet jeśli iluzoryczną. Myślenie, że można było coś przewidzieć, pomaga radzić sobie z poczuciem chaosu lub porażki, co czyni efekt pewności wstecznej wyjątkowo trudnym do wykorzenienia.

Pewność wsteczna wynika z naturalnych mechanizmów psychologicznych, takich jak:

  • Poszukiwanie sensu w chaotycznym świecie: Staramy się tworzyć narracje, które „wyjaśniają” przeszłość w sposób logiczny.
  • Efekt wiarygodności: Obecna wiedza zwiększa naszą pewność co do poprawności przeszłych decyzji.
  • Redukcja poznawczego dyskomfortu: Łatwiej pogodzić się z porażkami, „usprawiedliwiając” je rzekomą oczywistością wyniku.

Efekt pewności wstecznej zmienia naszą percepcję rozkładu prawdopodobieństwa w przeszłości. Wydarzenia, które faktycznie miały niskie prawdopodobieństwo, w retrospektywie wydają się nieuchronne. Klasycznym przykładem jest przewidywanie wyborów politycznych: po ogłoszeniu wyników wyborów często dochodzi do przeświadczenia, że zwycięstwo konkretnego kandydata było „przewidywalne”, mimo że w trakcie kampanii istniała duża niepewność.

Podobnie jest na rynkach finansowych. Gdy ceny akcji spadają, powszechna jest narracja, że „ryzyko było oczywiste”. Jednak w rzeczywistości wiele decyzji inwestycyjnych opiera się na równoważeniu prawdopodobieństwa różnych scenariuszy. Retrospektywnie jesteśmy skłonni wyolbrzymiać przewidywalność wyniku.

Jak unikać pułapki pewności wstecznej?

  1. Dokumentuj decyzje: Spisuj powody, dla których podejmujesz konkretne decyzje inwestycyjne. Wróć do tych notatek, gdy będziesz je analizować w przyszłości.

  2. Przyjmij pokorę wobec nieprzewidywalności: Rynek finansowy jest pełen niepewności, a nawet najlepsi analitycy popełniają błędy.

  3. Rozważ alternatywne scenariusze: Kiedy analizujesz przeszłe decyzje, zastanów się, jakie inne wyniki były możliwe i jak wpłynęłyby na Twoje postrzeganie sytuacji.

  4. Nie oceniaj decyzji wyłącznie po rezultatach: Dobry proces decyzyjny nie zawsze prowadzi do sukcesu, a zły – do porażki. Liczy się, czy działasz w oparciu o właściwe dane i logikę.

  5. Konsultuj się z innymi: Dyskusje z innymi inwestorami pomagają zauważyć nasze własne uprzedzenia.

  6. Zaakceptuj losowość: Świadomość, że wiele zdarzeń na rynkach wynika z losowości, a nie z łatwo przewidywalnych trendów, pozwala na bardziej wyważoną ocenę sytuacji.

Hindsight bias jest naturalnym aspektem naszego myślenia, ale w inwestycjach może prowadzić do nadmiernej pewności siebie i nieuzasadnionego ryzyka. Zamiast analizować przeszłość przez pryzmat tego, co dziś wiemy, warto skupić się na ulepszaniu swoich procesów decyzyjnych i uznaniu, że ryzyko jest nieodłączną częścią gry. Następnym razem, gdy pomyślisz „To było przecież oczywiste!”, zastanów się, czy naprawdę tak było – czy to tylko pułapka Twojego umysłu.



środa, 20 listopada 2024

Poduszka finansowa – temat, który powraca

Poduszka finansowa. Temat, który przez lata wydawał się odległy, dziś staje się nieodłącznym elementem codziennej rzeczywistości. W teorii powinna być zabezpieczeniem na trudne czasy. Jak to wygląda w praktyce? Nie najlepiej. Co trzeci Polak musiał w ostatnim półroczu sięgnąć po oszczędności, by pokryć podstawowe wydatki, takie jak rachunki, jedzenie czy opieka zdrowotna. To środki, które miały służyć jako finansowy bufor na trudniejsze momenty, a zamiast tego są wydawane na codzienne potrzeby. Cóż trudne czasy chyba nadeszły

Dlaczego oszczędności Polaków maleją?

Powód wydaje się oczywisty – rosnące koszty życia. Ceny żywności, energii i usług stale idą w górę, a wynagrodzenia często nie nadążają za tym tempem. Inflacja sprawia, że każda złotówka traci na wartości szybciej, niż jesteśmy w stanie ją oszczędzić. Pandemia dodatkowo obnażyła kruchość finansową wielu gospodarstw domowych. Oszczędności, które miały być zabezpieczeniem, kurczą się w zastraszającym tempie, a sytuacja zmusza Polaków do ich wykorzystywania, co rodzi pytania o ich przyszłość finansową.

Prezes BIG InfoMonitor, Sławomir Grzelczak, stwierdził ostatnio, że wiele polskich rodzin żyje z dnia na dzień, przeznaczając swoje rezerwy na pokrycie stałych kosztów. Wyczerpywanie oszczędności wpływa też na ograniczenie inwestycji w edukację, zdrowie i rozwój osobisty. W dłuższej perspektywie ma to negatywny wpływ nie tylko na jednostki, ale również na całą gospodarkę.

Trudna rzeczywistość finansowa

Statystyki są bezlitosne. Według badań, 19% Polaków nie ma żadnych oszczędności, a 11% ma mniej niż 1000 zł odłożonych na czarną godzinę. Niemal połowa społeczeństwa nie byłaby w stanie przetrwać miesiąca bez stałych dochodów. W dodatku liczba osób korzystających z kredytów czy pożyczek, by pokryć podstawowe potrzeby, stale rośnie – to aż 34% badanych. Z kolei zadłużenie Polaków osiągnęło rekordowe poziomy, przekraczając 86,5 mld zł na koniec sierpnia.

Czy obliczu tych wyzwań Polacy szukają sposobów na poprawę swojej sytuacji finansowej? Naturalnie coraz więcej osób zaczyna planować budżet domowy, analizować wydatki i ograniczać te zbędne. Popularnym rozwiązaniem jest automatyczne oszczędzanie – nawet drobne kwoty odkładane regularnie mogą z czasem stworzyć solidną poduszkę finansową. Jednak dla wielu takie działania to za mało. Badania ankietowe wskazują, że aż 35% badanych deklaruje gotowość do podjęcia dodatkowej pracy, aby sprostać rosnącym kosztom życia. Choć to rozwiązanie pozwala zyskać więcej środków, rodzi pytania o jego długoterminową wykonalność – ile można z siebie dać, zanim wyczerpiemy własne zasoby energii?

Można powiedzieć, mądry Polak po szkodzie... trzeba było wcześniej się za to zabrać.

Niby widać również wzrost zainteresowania odkładaniem na bardziej długoterminowe cele, takie jak podróże czy wypoczynek. W ciągu roku liczba Polaków, którzy oszczędzają na wakacje, wzrosła o 9 punktów procentowych. Myślę, że przede wszystkim kieruje nami lęk o przyszłość...  Polacy coraz częściej myślą również o oszczędzaniu na emeryturę i opiekę zdrowotną.

Co dalej?

Sytuacja pokazuje, jak wiele wyzwań stoi przed nami w zakresie budowania bezpieczeństwa finansowego. Kluczowe staje się edukowanie społeczeństwa o zarządzaniu finansami, aby lepiej radziło sobie w trudnych czasach. Nawet małe kroki, takie jak regularne oszczędzanie, mogą z czasem poprawić sytuację wielu rodzin. Jednak bez zmian systemowych i skutecznego wsparcia w postaci np. ulg podatkowych na oszczędzanie, wielu Polaków może nie być w stanie samodzielnie odbudować swoich rezerw finansowych. To temat, który wymaga nie tylko indywidualnego wysiłku, ale także zaangażowania na poziomie polityki społecznej i gospodarczej.

-->