piątek, 24 kwietnia 2020

Ministerstwo Finansów w maju obniża oprocentowanie obligacji, kto się pospieszy zdąży kupić serię kwietniową.

Jeżeli ktoś che kupić obligacje zabezpieczające jako tako przed inflacją nasze oszczędności to musi się pospieszyć. Kwiecień kończy się już wkrótce, a wraz z nim możliwość kupienia obligacji detalicznych z wyższym oprocentowaniem. W ogłoszonym dziś komunikacie Ministerstwo Finansów podało, że oprocentowanie obligacji detalicznych emitowanych w maju będzie niższe.

Wygląda to następująco:

  • Obligacje 3 miesięczne serii majowej OTS0820 będą oprocentowane na 0,5%, obecnie serię kwietniową OTS0720 można kupić z oprocentowaniem 1,5% - jest różnica!
  • Dwuletnie obligacje DOS0522 będa oprocentowane na 1,1% w skali roku, w kwietniowej serii DOS0422 oprocentowanie wynosi 2,1% prawie dwa razy więcej!
  • Trzyletnie obligacje o zmiennym oprocentowaniu są w przypadku serii majowej TOZ0523 w pierwszym okresie oprocentowane na 1,3%, seria kwietniowa TOZ0423 ma w pierwszym okresie oprocentowanie 2,2%
  • Czterolatki, indeksowane inflacją mają w majowej serii COI0525 oprocentowanie w pierwszym roku oszczędzania 1,30%, a w kolejnych latach oprocentowanie równe inflacji i stałej marży wynoszącej 0,75%, dla serii kwietniowej COI0424 pierwszy rok ma oprocentowanie 2,4% a kolejne marżę 1,25% - jest różnica!
  • 10 letnie obligacje serii majowej EDO0530 będą w pierwszym oszczędzania oprocentowane na 1,70%, a w kolejnych z uwzględnieniem inflacji i marży wynoszącej 1,00%, seria kwietniowa ma 2,70 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 1,50% + inflacja
  • 6-letnie obligacje rodzinne dla beneficjentów 500+ mają w serii majowej ROS0526 w pierwszym roku oszczędzania wynosi 1,50%, w kolejnych latach oprocentowanie jest równe inflacji i stałej marży wynoszącej 1,25%. Seria kwietniowa ROS0426 płaci 2,80 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 1,75% + inflacja
  • 12-letnie obligacje rodzinne dla beneficjentów 500+ mają w serii majowej ROD0532 w pierwszym roku oszczędzania oprocentowanie 2,00%, w kolejnych latach oprocentowanie jest równe inflacji i stałej marży wynoszącej 1,50%, seria kwietniowa ROD0432 płaci znacznie więcej bo 3,20 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 2,00% + inflacja.



Obligacje serii kwietniowej można kupić jedynie do końca kwietnia, zostało mało czasu przed końcem miesiąca!

Widać wyraźnie, że rząd przygotowuje się na kryzys gdzie nawet obligacje, które teoretycznie mają zabezpieczyć przed inflacją będą miały niższe marże. 


piątek, 17 kwietnia 2020

W kryzysie wykuwa się nowy ład na świecie - interesujący wywiad z prof. Góralczykiem

Polecam lekturę artykułu na portalu 300gospodarka.pl jest to wywiad z prof. Bogdanem Góralczykiem sinologiem, dyplomatą, dyrektorem Centrum Europejskiego UW, w latach 2003–2008 ambasadorem RP w Tajlandii. Polecam lekturę:


wtorek, 7 kwietnia 2020

Uwaga na przelewy zlecane przez pełnomocnika do rachunku w mBanku!

Zwróćcie uwagę, czy jeśli jesteście pełnomocnikiem do rachunku w mBanku i zlecacie przelew to czy dane przelewu są poprawne.

Przestrzegam przed sytuacją która przydarzyła się mnie osobiście.

Chciałbym opisać przypadek, na który się natknąłem i ostrzec wszystkich użytkowników systemu transakcyjnego mBanku, żeby nie powielili mojego „błędu”. Otóż sytuacja wyglądała tak, że wiele razy jako pełnomocnik do rachunku mojej żony wykonywałem w jej imieniu przelewy do urzędu skarbowego. Ponieważ miałem pełnomocnictwo do rachunku to po zalogowaniu się do mojego konta mogłem wysłać przelew, w opisie którego nadawcą był właściciel rachunku (żona).

Na przełomie roku wprowadzono jednak zmianę związaną z obsługą indywidualnych rachunków podatkowych. No i zaczęły się schody o czym oboje boleśnie przekonaliśmy się wysyłając kolejny przelew do urzędu skarbowego. Okazało się, że kiedy to zrobiłem to w potwierdzeniu przelewu jako nadawca i zobowiązany (jest takie pole w przelewie podatkowym) widnieję ja jako pełnomocnik a nie posiadacz rachunku!

Problem polega na kilku kwestiach. Po pierwsze, nie da się tych informacji wypełnić ręcznie bo system pozwala tylko wpisać na formatce przelewu ograniczony zestaw danych (tylko pesel zobowiązanego, ale już nie jego imię i nazwisko). 

Co gorsza nie widać tych danych na potwierdzeniu które poświadczamy SMSem, więc nie wiemy de facto co podpisujemy. Poza tym jest to kontrintuicyjne bo niby skąd mamy wiedzieć, że na przelewie w polach posiadacz rachunku i polu „zobowiązany” pojawi się imię, nazwisko i adres pełnomocnika zamiast właściciela rachunku? Bank po dwóch miesiącach pytań w ramach reklamacji nie jest w stanie wskazać mi z jakiego zapisu instrukcji, czy regulaminu wynika takie działanie systemu.

Na próbę złożenia reklamacji mBank zareagował stwierdzeniem, że „tak jak jest jest dobrze” i tak system ma działać bo nie może pełnomocnik zrobić przelewu podatkowego w imieniu kogoś innego. 

Dlaczego? Tego nie rozumiem i tego nie wyjaśnili. Być może bank sobie tak dziwnie sam wymyślił – teoretycznie ma do tego prawo, ale dlaczego w takim razie w ogóle daje możliwość wypełnienia przelewu podatkowego przez pełnomocnika? Po kiego grzyba taka funkcjonalność skoro ona nie działa!?

Nie rozumiem też idei udostępniania pełnomocnikowi do rachunku funkcji wysyłania przelewów podatkowych skoro nie działają one tak jak moglibyśmy się tego spodziewać. Skoro pełnomocnik nie może (nie ważne czy dlatego, że wymyślił tak bank, nie pozwala na to prawo czy wadliwie działa system) wysłać poprawnego przelewu do urzędu skarbowego to należy mu tę funkcjonalność zabrać bo jest zbędna i generuje niepotrzebne błędy.

Co ciekawe w procesie rozpatrywania mojej reklamacji dostałem od banku potwierdzenie wykonania przelewu wygenerowane przez bank i zawierające inne dane niż potwierdzenie wygenerowane przeze mnie w systemie transakcyjnym banku. Oznacza to, że nie sposób być pewnym tego jakie ostatecznie dane znajdują się w przelewie wysłanym do odbiorcy, nie wiadomo w zasadzie czy to co wygenerujemy jako potwierdzenie z systemu transakcyjnego zawiera to co zostało wysłane, nie wiadomo też czy bank nie wygeneruje za chwilę innego potwierdzenia z innymi danymi.

Co to oznacza? Że do banku nie można mieć zaufania, bo nie wiemy tak naprawdę co wysyłamy w przelewie. Co więcej, nie możemy tego sprawdzić ani podpisując SMSem dane przelewu (bo na formatce potwierdzenia nie ma wszystkiego tego co potem na wyciągu czy potwierdzeniu w pdf), czy nawet później bo potwierdzenie z systemu różni się od tego wydrukowanego przez bank.

Nie wiem jak działają systemy w innych bankach w tym zakresie. Byłbym bardzo ciekaw waszych opinii czy system transakcyjny jakiegoś innego banku pozwala na to aby jako pełnomocnik wysłać przelew do urzędu skarbowego z rachunku kogoś innego i w jego imieniu.

W każdym razie uważajcie na mBank. Stał się dla mnie bezużyteczny w kolejnym aspekcie działania swojego systemu transakcyjnego.

piątek, 3 kwietnia 2020

Przemyślenia

Trudno się pisze o kryzysie w sytuacji kryzysu. Można relacjonować bieżące wydarzenia, albo znęcać się nad tymi, których kryzys zastał nieprzygotowanych. Wielu zastał zupełnie „z majtkami w dole” zarówno na poziomie polityków, rządów jak i przedsiębiorców – tych wielkich i małych.
Skalę zniszczeń będzie można ocenić dopiero kiedy opadną wody.

Niektórzy byli lepiej przygotowani. W większości są to ci, którzy od lat byli przekonani, że obecny system finansowy to taniec na linie i upadek może być bolesny.  Tacy biznesowi przedpiersi, z których wielu się śmiało.

Nie wierzę w nowe teorie monetarne, według których wyjście z każdego kryzysu prowadzi przez dług. Gdybyśmy jako gospodarka nie mieli zadłużenia byłoby nam dziś łatwiej znieść kryzys właśnie dlatego że można by się zadłużyć a bazą do tego byłyby oszczędności.

Wydaje mi się że kryzys obecny będzie głębszy niż tylko gospodarczy. On będzie kryzysem kulturowym i politycznym, a wyłoni się z niego nowy porządek świata. Sądzę, że USA wyjdą z tego kryzysu mocno osłabione, a Chiny wzmocnione. Kryzys ujawni słabości liberalnej demokracji i mocne strony pastw autorytarnych. Być może upadną nie tylko banki, ale i rządy.

Gospodarczo mamy coś gorszego chyba niż wojna światowa bo wojna napędza niektóre sektory gospodarki, a ten kryzys zatrzymał wszystko. To jakby samochód rozpędzony, który zderzył się ze ścianą. Nie wiem czy nie doprowadzi on do pewnego przewartościowania paradygmatu ciągłego wzrostu. Na pewno zaś doprowadzi do dewaluacji walut papierowych i być może wzrostu roli złota. Mamy potężny dodruk waluty, tyle tylko, że nie wiadomo czy on się na coś zda kiedy upadają już firmy i ludzie lądują na bruku. Może wyłoni się z tego chaosu nowy światowy pieniądz oparty na złocie?

Przez brak przygotowań naszej zachodniej cywilizacji do zagrożeń epidemicznych. Przez krótkoterminowe myślenie doprowadziliśmy do sytuacji kiedy jedynym lekarstwem na chorobę jest śpiączka i amputacja.

Pęka solidarność międzynarodowa. Rozpadają się sojusze, każdy patrzy na siebie i swój interes. UE się rozpada i nie wiem czy przetrwa ten kryzys.  Silni wyjdą z niego silniejsi. Słabi osłabieni. Kto był silny to się okaże.

-->