środa, 28 sierpnia 2019

Moje (negatywne) doświadczenia z przelewami walutowymi

Od ładnych paru lat użytkuję różne konta walutowe. Ich posiadanie wynikało z różnych potrzeb, korzystałem też z usług kantorów walutowych, w tym tych prowadzonych przez banki. Właśnie na ich temat będzie ten wpis. 



Otóż odniosłem ostatnio wrażenie, że banki znacząco pogorszyły standard realizacji usługi jaką jest przelew walutowy. o ile jeszcze np. w zeszłym roku, standardowo wysłany przelew w Euro trafiał do innego banku w Polsce praktycznie w tym samym dniu, a przelew w funtach do banku w UK praktycznie natychmiast, to w ciągu ostatnich miesięcy obserwuję degenerację tej usługi.

Zdarzyło mi się, że przelew zagraniczny zlecony w danym dniu wyszedł z banku dopiero po mojej telefonicznej interwencji w dniu następnym. Później zaobserwowałem, że zmieniono schematy przelewów i teraz domyślnie wszystkie wysyłane są jako Pilny (co oznacza wysłanie pieniędzy w dniu następnym) a nie Expres (za co sobie każą dodatkowo płacić). Wcześniej tego nie było.

Podobnie z księgowanie przelewów przychodzących. Te kiedyś były (w innym banku o którym myślę), księgowane znacznie szybciej, w trakcie dnia, a teraz z niewytłumaczalnych względów są księgowane dopiero wieczorem.

Czyżby trzeba było znaleźć nowe źródło przychodu i wydoić klientów na prowizji. Mam jednak wrażenie, że jest to cokolwiek nieeleganckie. 

Zastanawiam się czemu nie można zrobić czegoś takiego jak monitoring przelewu na wzór śledzenia przesyłki kurierskiej, którą możemy sprawdzić co do minuty, w którym momencie i miejscu się aktualnie znajduje? Technicznie to by było wykonalne, ale nie wykluczam, że bankom byłoby to mocno nie na rękę. Wyszłoby bowiem, że technicznie nie ma żadnych przeszkód aby pieniądze przesyłać szybciej, a wydłużone czasy księgowania mają na celu jedynie zmuszenie klientów do płacenia za droższe opcje przelewów.

Co wy o tym sądzicie?

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Wojna handlowa USA-Chiny buja rynkiem walutowym

Frank szwajcarski umocnił się w ciągu ostatnich miesięcy o ponad 5%. Chodzą słuchy, że Szwajcarski bank Narodowy próbował nieskutecznie w ubiegłym tygodniu osłabiać franka. Złoto zanotowało niedawno nowe rekordy cenowe. Na rynku walutowym mamy dużą zmienność i niepewność.  Jest to pokłosie niepewnej sytuacji w odniesieniu do tego jak potoczy się handlowe starcie USA-Chiny. Prezydent Trump straszy i chyba osiąga pewien cel, mianowicie zasiewa niepewność co do tego na ile opłacać się będzie działać na chińskim rynku, przez co coraz więcej koncernów zaczyna rozważać przeniesienie swojej produkcji z Chin do Wietnamu, czy wręcz z powrotem do państw "zachodnich". Nie bez znaczenia jest też wzrost płac w Chinach, który pewnie będą próbowali kompensować osłabieniem juana. 

Bez wątpienia mamy do czynienia ze starciem, które będzie się rozwijać i eskalować raczej niż wygaszać. mamy po jednej stronie podupadające mocarstwo a po drugiej aspirujące do globalnej gry jak równy z równym. Dość powiedzieć, że już dziś PKB Chin w relacji do USA jest większe niż przed wybuchem II wojny światowej było PKB w sumie Niemiec i Japonii.


poniedziałek, 5 sierpnia 2019

"Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju" - Jacek Bartosiak

Przeczytałem kolejną książkę autorstwa dr. jacka Bartosiaka, a mianowicie "Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju".


Książka niekoniecznie w temacie czysto ekonomicznym, aczkolwiek... piszę o niej dlatego, że aby mieć wzgląd na swoje finanse trzeba budować pewną "świadomość sytuacyjną" także w wymiarze scenariuszy wojennych. Książka traktuje o geopolitycznych uwarunkowaniach, którym podlega Polska i o tym jak może działać w ramach tych uwarunkowań. Opisuje tez pewne scenariusze potencjalnej konfrontacji. Dlatego też uważam, że lektura tej książki jest wartościowa także dla tych, którzy na co dzień zajmują się biznesem i ekonomią. Dlaczego? Dlatego że po pierwsze uzyskają zrozumienie gdzie i kiedy jesteśmy, a po drugie odmitologizują pewne aksjomaty (o niezwyciężonej Rosji, czy dobrym Wuju Samie, albo NATO co to nas obroni). 

Być może niektórzy po lekturze tej książki zaczną opracowywać indywidualne scenariusze ewakuacji swojego kapitału na wypadek wojny? W każdym razie aby nie być zaskoczonym różnymi scenariuszami rozwoju warto przeczytać tę książkę i zrozumieć miejsce geopolityczne, w którym znajduje się nasz kraj i uwarunkowania, którym podlega.

Uzupełnieniem tej książki niech będzie wykład:


"Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju" Jacek Bartosiak
Analiza geopolityczna położenia i scenariuszy dla Polski
Wydawca: Zona Zero
Data wydania: 2018
ISBN: 9788395019364
"Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju" Jacek Bartosiak
Analiza geopolityczna położenia i scenariuszy dla Polski
Date published: 05/08/2019
5
-->