Wakacje kredytowe mają, według deklaracji premiera, zostać przedłużone na 2024 rok. Mają być jednak bardziej "sprawiedliwe" czyli będzie kryterium dochodowe. Zakładam, że rząd liczy teraz jakie dochody ma grupa elektoratu, której głosy najbardziej opłaca się w ten sposób kupić w wyborach....
środa, 20 września 2023
czwartek, 14 września 2023
Inwestowanie w złoto
Inwestowanie jest jednym z najlepszych sposobów na budowanie zabezpieczenia finansowego i osiągnięcie długoterminowych celów finansowych. Jednym z popularnych sposobów inwestowania jest zakup złota. Złoto od wieków przyciągało inwestorów swoją wartością i stabilnością. W tym artykule dowiesz się, dlaczego inwestowanie w złoto jest opcją wartą rozważenia.
Dlaczego warto inwestować w złoto?
Jednym z głównych powodów, dla których inwestorzy decydują się na złoto, jest jego stabilna wartość. Jest ono uważane za bezpieczną przystań w trudnych czasach gospodarczych. Wartość złota nie jest tak podatna na wahania cenowe jak inne aktywa, takie jak akcje czy inne surowce. To oznacza, że może stanowić doskonałe zabezpieczenie przed inflacją i niestabilnością rynków finansowych.
Drugim powodem dlaczego warto inwestować z złoto jest brak ryzyka niewypłacalności emitenta. Inwestowanie w ten metal nie wymaga zaufania do instytucji finansowej ani emitenta. W przeciwieństwie do akcji czy obligacji, które mogą stracić na wartości w wyniku upadłości spółki, złoto jest fizycznym aktywem, które jest w twoim posiadaniu. Nie musisz polegać na zdolnościach finansowych innych podmiotów.
Dywersyfikacja to kluczowy element strategii inwestycyjnej. Dzięki inwestowaniu w różne rodzaje aktywów, zmniejszasz ryzyko utraty wartości całego portfela inwestycyjnego. Złoto stanowi doskonałą formę dywersyfikacji, ponieważ jego wartość nie jest silnie skorelowana z innymi klasami aktywów. Oznacza to, że nawet w trudnych czasach złoto może pomóc zminimalizować straty w portfelu.
Jak inwestować w złoto?
Najbardziej tradycyjnym sposobem inwestowania w złoto jest zakup fizycznego kruszcu w postaci monet, sztabek lub biżuterii. Inwestowanie w fizyczne złoto ma swoje zalety, takie jak posiadanie aktywa w rzeczywistości i brak opłat związanych z zarządzaniem. Jednak trzeba także pamiętać o kosztach przechowywania i zabezpieczenia złota oraz o konieczności znalezienia wiarygodnego źródła zakupu. Dlatego dobrym wyborem jest zakup udziałów w funduszach ETF (Exchange-Traded Funds), które są powiązane z ceną złota. Fundusze ETF na złoto śledzą wydajność cenową złota i pozwalają inwestorom na łatwe inwestowanie w ten surowiec bez konieczności fizycznego jego posiadania. Dzięki brokerom ETF jest to łatwiejsza opcja niż zakup fizycznego złota.
Bardziej zaawansowaną strategią inwestycyjną związaną ze złotem są kontrakty terminowe i opcje. Pozwalają one inwestorom spekulować na kierunek cen złota w przyszłości. Jednak tego rodzaju inwestycje są bardziej ryzykowne i wymagają zaawansowanej wiedzy oraz doświadczenia.
Kiedy inwestować w złoto?
Decyzja o inwestowaniu w złoto powinna być związana z twoimi osobistymi celami i strategią inwestycyjną. Jednak istnieją pewne okoliczności, w których złoto może być szczególnie atrakcyjne.
W trudnych czasach gospodarczych, kiedy istnieje ryzyko inflacji lub niestabilności rynków finansowych, inwestycja w złoto może pomóc zabezpieczyć twój portfel przed utratą wartości. Ponadto złoto jest tradycyjnie uważane za zabezpieczenie przed inflacją. Jeśli obawiasz się, że inflacja może obniżyć siłę nabywczą twoich oszczędności, inwestycja w złoto może pomóc zachować ich wartość. Jeśli planujesz oszczędzać na emeryturę lub na długoterminowe cele finansowe, złoto może być częścią zrównoważonego portfela inwestycyjnego, który pomoże osiągnąć twoje cele.
Inwestowanie w złoto może być atrakcyjną opcją dla inwestorów, którzy szukają stabilności i zabezpieczenia finansowego. To cenne aktywo, które może pomóc zdywersyfikować portfel inwestycyjny i zminimalizować ryzyko. Jednak przed podjęciem decyzji o inwestowaniu w złoto, zawsze warto dokładnie zrozumieć ryzyko i rozważyć swoje cele inwestycyjne. Warto również skonsultować się z ekspertem finansowym, który pomoże dostosować strategię inwestycyjną do twoich indywidualnych potrzeb i sytuacji finansowej.
Disclosure: Artykuł partnera serwisu. Otrzymałem wynagrodzenie za jego publikację
wtorek, 12 września 2023
Złotówka się osłabia
Rada Polityki Pieniężnej obniżając w zeszłym tygodniu stopy procentowe popchnęła złotówkę u osłabieniu się. Widać to wyraźnie jak spojrzy się na wykres z ostatnich kilku dni. Od zeszłej środy złotówka straciła 4,5%, przy czym tylko dziś osłabiła się o 1%.
Mam takie przeczucie, że ten trend będzie kontynuowany. Czas pokaże, ale wydaje mi się, że skoro do wyborów miesiąc z okładem, niestabilność co do ich wyniku wcale nie maleje, a festiwal wyborczej kiełbasy się rozkręca, to dla naszej waluty dobre nie będzie.
Ciekawe jak to się przełoży na inflację i czy po wyborach złotówka się ponownie umocni? Na inflację na pewno wpłynie jeśli osłabienie będzie trwałe. Na razie szok może być niwelowany przez manipulację ceną paliwa przez Orlen przed wyborami. Czy okaże się, że inflacja rzędu 6-8 procent zostanie z nami na lata?
czwartek, 10 sierpnia 2023
Analitycy twierdzą, że rynek najmu czeka rozwój i profesjonalizacja
W Polsce z najmu korzystało (2022r dane Eurostatu) 13% mieszkańców kraju, średnia unijna to około 31 procent. Analitycy twierdzą, że rynek najmu będzie się rozwijał i podają kilka przyczyn dla których formułują takie tezy.
Po pierwsze dla coraz większej liczby osób zakup mieszkania jest poza zasięgiem finansowym. Przyczyniają się do tego wysokie stopy procentowe blokujące finansowanie kredytem, jak i rosnące ceny nieruchomości. Z konieczności więc, wiele osób czy tego chce czy nie będzie skazanych na najem.
Problemu nie rozwiązuje "bezpieczny kredyt 2%" - jest on adresowany tylko do pewnej grupy ludzi. Poza tym, jestem przekonany, że za 10 lat kiedy powiększą się rodziny tych, którzy dziś kupują małe mieszkania na 2% to osoby te zmuszone będą poszukać czegoś większego. Niewykluczone, że dotychczasowe mieszkanie trafi na rynek najmu, a sami wynajmą lub kupią większe.
Rynek najmu przejściowo podpompował też napływ uchodźców. Na ile długo utrzyma się ten popyt zobaczymy, wydaje mi się, że po szoku popytowym zeszłego roku i pewnej stabilizacji która nastąpiła w tym roku, przyjezdni z zagranicy będą stałym elementem popytu na mieszkania na wynajem.
Eksperci twierdzą, że do rozwoju rybki najmu przyczynia się coraz większa profesjonalizacja tego sektora. Nadal brak jeszcze zdrowego systemu prawnego, ale dla instytucjonalnych inwestorów nie jest to tak zniechęcające jak mogłoby się wydawać. Na nic też wygłupy ministra Budy i próby ograniczenia czy też zniechęcenia do inwestycji w mieszkania na wynajem. Pomijając fakt, że to idiotyzm i nieuctwo, to po prostu nie zadziała. Inwestorzy instytucjonalni w Polsce już są, a rynek potrzebuje rozwoju segmentu najmu i tego się nie da zmienić.
Paradoksalnie uważam, że kredyt na 2% bardziej przyczyni się do rozwoju rynku najmu niż dojścia do własności Polaków. Sanie się tak przez wpływ jaki wywiera na wzrost cen nieruchomości. Poza tym jestem przekonany, że wiele z tych mieszkań potem trafi na rynek najmu, nawet jeżeli za parę lat.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy. Otóż w dobie inflacji nie widzę alternatywy dla nieruchomości jako lokaty kapitału w celu zabezpieczenia go przed inflacją. Piszę tu z własnego doświadczenia. Kapitał zainwestowany w nieruchomość na wynajem "pracuje" podwójnie. Po pierwsze produkuje stały strumień przepływów gotówkowych, co lepsze waloryzowanych co jakiś czas w górę (ceny najmu rosną). Po drugie wartość rynkowa nieruchomości też rośnie. Nie ma na rynku instrumentów finansowych, które jednocześnie byłyby względnie bezpieczne, indeksowane inflacją i produkowały stały strumień przepływów także względnie indeksowany do inflacji... no chyba, że się mylę to proszę o info w komentarzach.
czwartek, 3 sierpnia 2023
Wyraźny skok popytu na kredyty mieszkaniowe
Miałem takie informacje nieoficjalne, że ilość zapytań na kredyty hipoteczne pomiędzy kwietniem a czerwcem wzrosła znacząco w porównaniu do poprzednich miesięcy. Było tego tak dużo, że banki się zapchały i ni były w stanie wydajnie przetwarzać wniosków. Faktem jest, że w poprzednich miesiącach po pandemii niektóre banki bardzo mocno ograniczyły kadrowo działy zajmujące się sprzedażą kredytów hipotecznych.
Teraz moje obserwacje potwierdzają oficjalne dane. Z danych BIK wynika, że w lipcu liczba zapytań była aż o 273% wyższa niż rok wcześniej. O kredyt wnioskowało łącznie 43,47 tyś potencjalnych kredytobiorców.
Jestem przekonany, że jest to efekt kredytu na 2%. Dużo osób w tym programie ma zdolność kredytową, której w innej sytuacji by nie mieli. Poza tym wzrost wynagrodzeń (efekt inflacji poniekąd) przekłada się też na wyższą zdolność. Swoje dorzuciła też KNF obniżając bufory ostrożnościowe.