wtorek, 19 maja 2009

Moja opinia o produktach strukuryzowanych

Dałem kiedyś swój wyraz mojej negatywnej opinii na temat lokat strukturyzowanych mBanku. Dziś po przeczytaniu tego artykułu podtrzymuję swoje negatywne nastawienie do tego rodzaju produktów.

Tak się akurat składa (całkiem przypadkiem), że w najbliższych dniach mija właśnie termin lokaty strukturyzowanej Kocham Franka w mBanku. Tak wiec pokuszę się o jej podsumowanie. Ostateczne parametry tej lokaty można znaleźć na stronie mBanku. Lokata zarabiała za każdy dzień, gdy CHF/PLN był powyżej 3,1924- oprocentowanie maksymalne wynosiło kuszące: 8,00% w skali roku.

Rzut oka na wykres...



I naliczymy około sześciu (o ile się nie mylę) dni kiedy lokata zarabiała. Słabo.

Nie chwaląc się - przewidziałem taki obrót sprawy. Pewnie mógłbym tak analizować też pozostałe, ale ich ilość mnie przerasta.

Wróćmy do tematu, bo nie o to mi chodziło. Zmierzałem do tego, że nie lubię lokat strukturyzowanych bo służą często bankom do opchnięcia niechodliwego towaru. Poza tym są zbyt skomplikowane. Warren Buffet mówi, że nie należy inwestować w coś, czego się nie rozumie. Lokaty strukturyzowane są często tak skonstruowane i sposób naliczania oprocentowanie jest tak zawiły, że dojście do tego jaka jest szansa zarobienia jest trudna nawet dla najtęższej głowy.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->