środa, 28 maja 2025

inPZU Bitcoin – nowy fundusz replikujący cenę bitcoina od PZU

 TFI PZU zapowiedziało wprowadzenie do swojej oferty funduszu inPZU Bitcoin, który od 28 sierpnia 2025 r. ma zapewnić inwestorom „czystą” ekspozycję na najpopularniejszą kryptowalutę świata. Produkt zastąpi w portfelu TFI PZU dotychczasowy inPZU Akcje Sektora Zrównoważonej Gospodarki Wodnej, stając się pierwszym na polskim rynku funduszem zgodnym z unijną dyrektywą UCITS, co – według PZU – gwarantuje podwyższony poziom ochrony osób inwestujących.

Historia bitcoina jest ściśle związana z globalnym kryzysem finansowym lat 2007–2009, który obnażył słabości tradycyjnego systemu bankowego i pośrednio zainspirował powstanie zdecentralizowanej waluty cyfrowej. Pierwszy blok łańcucha bitcoina (genesis block) pojawił się w styczniu 2009 r., a od tamtej pory aktywo to przechodziło liczne wzloty i upadki – od początkowego nieufnego podejścia analityków i faktycznych strat w wyniku ataków hakerskich, po stopniową akceptację instytucji finansowych i regulatorów. Przełomowym momentem był start amerykańskich ETF-ów na bitcoina na początku 2024 r., które otworzyły zagranicznym inwestorom drogę do cyfrowych aktywów przez tradycyjne platformy maklerskie.

Nowy fundusz TFI PZU działać będzie jako indeksowy, dążąc do wiernego odzwierciedlenia Bloomberg Bitcoin Index. Co najmniej 80% jego portfela stanowić będą instrumenty ETC i ETP, których wartość bazowa opiera się na fizycznych zasobach bitcoina, a pozostała część może być ulokowana w zabezpieczone depozyty i płynne papiery wartościowe. Minimalna pierwsza wpłata wynosi symboliczne 100 zł, a roczna opłata za zarządzanie ustalona jest na poziomie 0,5%. Fundusz wyceniany jest w złotych, z pełnym zabezpieczeniem walutowym, co eliminuje ryzyko kursowe.

Decyzja PZU wpisuje się w globalne trendy: poza amerykańskimi ETF-ami rośnie zainteresowanie kryptowalutami wśród rządów i banków centralnych (np. plany strategicznej rezerwy BTC w USA czy rozważana alokacja części rezerw Czech), a w Unii Europejskiej w życie wszedł już pakiet regulacji MiCA, zwiększających przejrzystość tego rynku. Z perspektywy masowych inwestorów fundusz inPZU Bitcoin stanowi wygodny i formalnie bezpieczny kanał do tego aktywa, bez konieczności samodzielnego zakładania portfela kryptograficznego czy angażowania się w ryzykowne giełdy.

Nie wiem czy dla klientów, którzy zainwestują w te fundusze, to dobrze czy źle. Mam takie przemyślenie, że już nie jeden raz zdarzało się tak, że w szczycie mody jakiegoś rynku/branży czy aktywa powstawać zaczynały ‘fundusze dla masowego klienta’ inwestujące w ten segment. Potem się to kończyło tym, że to wszystko upadało. Z resztą znamienne jest, że w bitcoinowy ma być przekształcony fundusz Zrównoważonej Gospodarki Wodnej…



poniedziałek, 5 maja 2025

Erste Bank zastąpi Santander – zmiana właściciela jednego z największych banków w Polsce

Na polskim rynku bankowym szykuje się duża zmiana. Austriacki Erste Bank ogłosił podpisanie umowy zakupu pakietu 49% udziałów w Santander Bank Polska oraz 50% udziałów w Santander TFI. Łączna wartość transakcji to około 7 miliardów złotych. Tym samym Erste – znany w regionie Europy Środkowo-Wschodniej gracz – wchodzi do Polski przez jedne z największych drzwi, przejmując niemal połowę udziałów w banku, który jeszcze do niedawna był postrzegany jako stabilna część hiszpańskiej grupy Banco Santander.

Santander, czyli historia połączenia z BZ WBK

Santander pojawił się w Polsce w 2011 roku, gdy przejął Bank Zachodni WBK od irlandzkiego AIB. W kolejnych latach konsekwentnie rozbudowywał swoją obecność, aż ostatecznie doprowadził do pełnego rebrandingu banku. Marka BZ WBK zniknęła z rynku, a jej miejsce zajął Santander Bank Polska – jeden z największych banków komercyjnych w kraju.

Dziś jednak sytuacja się odwraca. Hiszpanie wycofują się z Polski jako właściciele operacyjni – choć nadal zachowują wpływy poprzez Santander Consumer Bank, którego mają w pełni przejąć przed finalizacją umowy z Erste.

Dlaczego Erste?

Erste Group to jeden z największych banków w Europie Środkowej, z centralą w Wiedniu. Posiada silną pozycję w Austrii, Rumunii, Czechach, na Słowacji, Węgrzech, w Chorwacji i Serbii. Od lat rozbudowuje swoją obecność w regionie, koncentrując się na rynkach, które są rozwijające się, ale stabilne. Wejście do Polski to logiczny krok, biorąc pod uwagę wielkość rynku i jego potencjał.
Transakcja pod lupą inwestorów i analityków

Zakup 49% udziałów w Santander Bank Polska po cenie 584 zł za akcję wycenia bank na 2,2-krotność wartości księgowej z I kwartału 2025 r. i 11-krotność zysków z 2024 r. To relatywnie wysoka wycena – zwłaszcza jak na rynek, który w ostatnich miesiącach był pełen niepewności regulacyjnej i makroekonomicznej. Część komentatorów, w tym Michał Sobolewski z DM BOŚ, wyraża zdziwienie zarówno ceną, jak i szybkością, z jaką Santander zdecydował się sprzedać kontrolę nad bankiem.

Co więcej, forma transakcji – która nie wymaga ogłoszenia wezwania na pozostałe akcje – oznacza, że mniejszościowi akcjonariusze nie otrzymali oferty odkupu swoich udziałów. To może budzić frustrację i być postrzegane jako mało przejrzyste. Inwestorzy indywidualni zostali z nowym współwłaścicielem, bez możliwości łatwego wyjścia z inwestycji, podczas gdy czeka ich zapewne kolejny rebranding, zmiany organizacyjne i możliwe nowe ryzyka regulacyjne.

Czy Erste to wytrzyma?

Najwięcej wątpliwości budzi jednak sytuacja finansowa samego Erste. Michał Sobolewski zauważa, że bank będzie po tej transakcji w trudnej sytuacji kapitałowej. Z jednej strony, transakcja jest w pełni gotówkowa, co oznacza znaczne obciążenie bilansu. Z drugiej – Erste nie przejmuje pakietu większościowego, co sugeruje, że mogło nie być ich stać na większy udział.

W związku z tym rodzi się pytanie, które może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości banku: czy Erste udźwignie ten zakup? Czy Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) dopuści do wejścia na polski rynek podmiot, który może mieć trudności z utrzymaniem odpowiedniego bufora kapitałowego? Przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski zaznaczył, że nowe inwestycje mogą zwiększyć konkurencyjność sektora, ale nie padły jednoznaczne deklaracje dotyczące tej konkretnej transakcji.

Co dalej?

Zamknięcie transakcji zaplanowano na IV kwartał 2025 roku, pod warunkiem spełnienia wymogów regulacyjnych oraz uprzedniej sprzedaży Santander Consumer Banku z Santander Bank Polska do hiszpańskiej grupy. Do tego czasu wiele może się wydarzyć – zarówno na poziomie rynku, jak i regulacyjnym.

Dla klientów banku zmiana właściciela może (choć nie musi) oznaczać zmiany – nową strategię, możliwy rebranding, zmodyfikowaną ofertę. Dla akcjonariuszy mniejszościowych to natomiast kolejna sytuacja, w której kluczowe decyzje zapadają ponad ich głowami.

Wejście Erste do Polski to znaczące wydarzenie, które może przetasować układ sił w sektorze bankowym. Pytanie, czy Austriacy będą w stanie skutecznie zarządzać tak dużym bankiem w nowym otoczeniu – i czy polski nadzór uzna ich za partnera wiarygodnego i wystarczająco silnego kapitałowo. Jedno jest pewne – Santander, który zainwestował lata i miliardy w rozwój w Polsce, przekazuje teraz pałeczkę. A Erste będzie musiało udowodnić, że wie, jak ją nie zgubić.



-->