czwartek, 31 lipca 2025

Inflacja w lipcu 2025 najniższa od roku

 Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji za lipiec 2025 r. Według danych, wskaźnik CPI wyniósł 3,1 proc. rok do roku, co oznacza wyraźny spadek względem czerwca (4,1 proc.). W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,3 proc. Choć kierunek zmian był zgodny z przewidywaniami, sam poziom inflacji okazał się wyższy niż prognozował rynek – konsensus wskazywał na 2,85–2,9 proc., a niektórzy ekonomiści mówili nawet o zejściu do 2,5 proc.

Już w poprzednim wpisie, odnosząc się do czerwcowych danych, zwracałem uwagę, że inflacja może przekroczyć swój lokalny szczyt. Rzeczywiście, lipcowy odczyt potwierdza kontynuację dezinflacyjnego trendu – po raz pierwszy od wielu miesięcy inflacja znalazła się w granicach celu NBP (2,5 proc. ± 1 pkt proc.).

W strukturze inflacji ponownie widoczna była duża zmienność między kategoriami. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 4,9 proc. r/r (identycznie jak w czerwcu), ale w ujęciu miesięcznym spadły o 0,6 proc., co może wskazywać na sezonowe obniżki.

Ceny nośników energii wzrosły o 2,4 proc. r/r oraz o 1,1 proc. m/m. W tle znajdują się istotne zmiany regulacyjne, m.in. przywrócenie opłaty mocowej oraz zróżnicowane lokalnie odmrożenia taryf ciepła systemowego, które – jak podkreślali analitycy Santander – wprowadziły dużą niepewność co do finalnego wpływu na inflację.

Z kolei paliwa do prywatnych środków transportu, mimo rocznego spadku cen o 6,8 proc., w lipcu zdrożały o 3,5 proc. m/m. Może to sugerować odwracanie się trendu spadkowego, który dominował w poprzednich miesiącach.

Lipcowe dane wpisują się w scenariusz umiarkowanego spadku inflacji, który przewidywali ekonomiści m.in. z Santander Bank Polska. Według ich analiz, inflacja powinna dalej się obniżać i jesienią zbliżyć do celu NBP. Bank centralny zakłada w projekcji na III i IV kwartał inflację średnio na poziomie 2,9 proc. i 3,6 proc.

Choć inflacja wróciła do celu, RPP na sierpniowym posiedzeniu nie podejmie decyzji ws. stóp procentowych – pierwsze możliwe ruchy zapowiadane są dopiero na wrzesień. Rynek wycenia łącznie 1 pkt proc. obniżek w perspektywie 12 miesięcy, ale ich skala będzie ograniczana przez luźną politykę fiskalną i podwyżki cen administrowanych.

Spadek inflacji zbiega się w czasie z pogorszeniem nastrojów gospodarczych – według wskaźnika ESI w lipcu koniunktura w Polsce słabła. Jednocześnie pojawiły się pozytywne sygnały z gospodarek USA i strefy euro, które mogą wpływać na nastroje inwestorów i decyzje polityczne w Polsce.

Czekam teraz na pełny odczyt inflacji, który GUS opublikuje 14 sierpnia. To on pozwoli ocenić, jak trwały i szeroki jest obecny proces dezinflacyjny.

-->