piątek, 29 sierpnia 2025
Jeszcze reminiscencje afery Amber Gold
wtorek, 26 sierpnia 2025
Skup platyny – gdzie sprzedać i ile jest warta?
Choć platyna to jeden z cenionych metali szlachetnych, nie jest tak często oddawana do skupu jak srebro czy złoto. Jednak dziś to nie tylko szansa na zysk, ale również sposób na odzyskanie wartości z materiałów, które wydają się niepotrzebne.
Gdzie sprzedać platynę?
Punkty jubilerskie i lombardy to miejsca, które wiele osób kojarzy jako opcje do sprzedaży platyny. Warto jednak podkreślić, że platynę można także sprzedać w specjalistycznych skupach metali szlachetnych. Powodów, dla których czasem lepszym wyborem jest sprzedaż platyny w skupie, jest wiele. Nie chodzi już wyłącznie o korzystne warunki współpracy, ale także o możliwość sprzedaży nietypowych form surowca. Skup metali szlachetnych przyjmuje nie tylko platynę w postaci biżuterii, lecz również elementy techniczne, złom platyny, części przemysłowe, odpady laboratoryjne czy fragmenty urządzeń zawierających platynę. To sprawia, że tego typu punkty są bardziej elastyczne i otwarte na różnorodne źródła pochodzenia metalu – co bywa kluczowe dla klientów indywidualnych i firm technicznych.
Na co zwrócić uwagę, sprzedając platynę w skupie?
Wybierając miejsce sprzedaży platyny, warto postawić na sprawdzony skup metali szlachetnych. Co oznacza to w praktyce? Dobrym wyborem będzie taki skup, który oferuje przejrzystą wycenę i szybki proces transakcji. Ważne aby punkt skupu posiadał również certyfikaty i korzystał z nowoczesnych metod analizy, np. spektrometrii. Wtedy też możemy mieć pewność że oddawany przez nas surowiec jest rzetelnie wyceniony i perfekcyjnie oceniony co do zawartości metalu szlachetnego.
W jakiej formie platyna trafia najczęściej do skupu?
Platyna trafiająca do skupu występuje w różnych postaciach – od biżuterii po odpady przemysłowe czy techniczne. Złom techniczny z platyny często potrzebuje fachowej analizy, by dokładnie określić jego wartość. Dlatego renomowane skupy dysponują specjalistycznym sprzętem i wiedzą, które gwarantują precyzyjną wycenę.
Ile warta jest platyna w skupie?
Cena platyny jest uzależniona od jej czystości, formy oraz bieżącej sytuacji na rynku metali szlachetnych. Warto regularnie śledzić notowania platyny na giełdach surowcowych, analizować trendy wzrostowe oraz obserwować zmienność cen. Dzięki temu można lepiej wyczuć sezonowość i wybrać korzystny moment na sprzedaż. Jednak nie zawsze opłaca się czekać wyłącznie na wzrost cen – zbyt długie odkładanie transakcji może wiązać się z ryzykiem spadku wartości lub utraty okazji. Aktualne ceny skupu platyny można sprawdzać w najnowszych notowaniach giełdowych, rzadziej pojawiają się one na stronach skupu metali. Powodem jest dynamiczny charakter rynku – ceny platyny potrafią się zmieniać nawet kilka razy dziennie w zależności od globalnych trendów, kursów walut czy sytuacji gospodarczej. Dlatego wiele firm skupujących metale szlachetne podaje ceny indywidualnie, po dokonaniu analizy jakości i formy surowca.
Dlaczego warto korzystać z usług skupu metali szlachetnych?
Decydując się na profesjonalny skup metali szlachetnych, zyskujesz pewność uczciwej wyceny oraz odpowiedzialnego recyklingu odpadów. Specjalistyczne punkty oferują dokładną analizę składu metali, często przeprowadzaną za pomocą nowoczesnych metod spektrometrycznych, co pozwala na maksymalizację wartości sprzedawanych surowców. Szczególnie ważne jest to przy platynie, która nie zawsze występuje w postaci biżuterii — często są to materiały techniczne wymagające precyzyjnej wyceny.
Wśród firm zajmujących się skupem metali szlachetnych w Polsce Stellmet wyróżnia się doświadczeniem i zaufaniem klientów – prowadzi nie tylko skup platyny ale innych metali szlachetnych i surowców strategicznych. Szczegóły oferty skupu platyny: https://www.stellmet.pl/surowce/skup-metali-szlachetnych/platyna/
Disclosure: Artykuł sponsorowany partnera serwisu. Otrzymałem wynagrodzenie za jego publikację
niedziela, 17 sierpnia 2025
Strategia ochronna z wykorzystaniem opcji put – zabezpieczenie przed bessą
Rynek finansowy podlega nieustannym wahaniom, a inwestorzy muszą liczyć się z ryzykiem zarówno wzrostów, jak i spadków cen aktywów. Kiedy na horyzoncie pojawiają się oznaki bessy, jednym z najskuteczniejszych narzędzi ochronnych jest zastosowanie opcji put. Tego typu strategia pozwala ograniczyć potencjalne straty, zachowując jednocześnie możliwość uczestniczenia w przyszłych wzrostach. W rękach świadomego inwestora opcje put mogą stać się swego rodzaju polisą ubezpieczeniową dla portfela.
Czym jest opcja put
Opcja put to kontrakt, który daje nabywcy prawo, ale nie obowiązek, sprzedaży określonego aktywa bazowego po ustalonej cenie wykonania w określonym czasie. W praktyce oznacza to, że jeśli cena rynkowa aktywa spadnie poniżej ceny wykonania, posiadacz opcji może sprzedać je po wyższej cenie ustalonej w kontrakcie. Dzięki temu spadki wartości portfela mogą być w dużej mierze zneutralizowane.
Dlaczego opcje put są skuteczne w ochronie portfela
Inwestorzy stosujący opcje put w strategiach ochronnych dążą do:
-
Ograniczenia maksymalnych strat w przypadku silnej przeceny na rynku
-
Zachowania ekspozycji na potencjalne wzrosty po okresie spadków
-
Uspokojenia emocji i podejmowania racjonalnych decyzji w czasie paniki
W odróżnieniu od prostego zamknięcia pozycji czy sprzedaży aktywów, opcje put pozwalają utrzymać inwestycje, jednocześnie minimalizując ryzyko głębokich strat.
Jak działa strategia protective put
Strategia protective put polega na jednoczesnym posiadaniu aktywa bazowego, np. akcji spółki lub ETF-u oraz zakupie opcji put na to samo aktywo. Jeśli cena rynkowa zaczyna spadać, zysk z opcji put równoważy stratę na akcjach. W sytuacji, gdy rynek odwraca trend i notowania rosną, inwestor korzysta z aprecjacji aktywa, a opcja put wygasa bez wartości, stanowiąc jedynie koszt ubezpieczenia.
Wybór parametrów opcji put
Podstawowe elementy, na które trzeba zwrócić uwagę, to:
-
Cena wykonania (strike price) – powinna być dobrana tak, aby zabezpieczać przed znaczącym spadkiem, ale nie była zbyt oddalona od bieżącej ceny rynkowej
-
Data wygaśnięcia – dopasowana do przewidywanego okresu ryzyka spadków
-
Premia opcyjna – koszt nabycia opcji, który stanowi cenę ochrony portfela
Dopasowanie tych parametrów wymaga znajomości rynku, analizy technicznej i fundamentalnej oraz oceny aktualnej zmienności.
Zalety i ograniczenia strategii
Zalety:
-
Ograniczenie strat do akceptowalnego poziomu
-
Możliwość uczestniczenia w potencjalnych wzrostach
-
Elastyczność w dostosowywaniu parametrów ochrony
Ograniczenia:
-
Koszt zakupu opcji, który obniża ostateczną stopę zwrotu
-
Ryzyko złego dobrania parametrów, co może skutkować niewystarczającą ochroną lub nadmiernymi kosztami
Integracja opcji put w portfelu inwestora
Zaawansowani inwestorzy często łączą opcje put z innymi strategiami, takimi jak covered call czy collar, aby zoptymalizować koszty ochrony. W praktyce można również używać opcji put sektorowych lub indeksowych, aby zabezpieczyć większą część portfela jednym instrumentem, zamiast kupować ochronę na pojedyncze spółki.
Znaczenie analizy zmienności
Ceny opcji put w dużej mierze zależą od poziomu zmienności implikowanej. Gdy rynek spodziewa się dużych wahań, premie opcyjne rosną, co zwiększa koszt strategii. Dlatego doświadczeni gracze często kupują opcje w okresach relatywnie niskiej zmienności, aby płacić mniej za ochronę. Wiedza o tym, kiedy nabyć opcję, jest równie istotna jak wybór odpowiedniego aktywa bazowego. Jeśli chcesz poznać szczegóły strategii ochronnej opcji put, kliknij tutaj i zapoznaj się z opracowaniami przygotowanymi przez analityków rynkowych.
Praktyczne zastosowanie i symulacje
Warto przeprowadzać symulacje scenariuszy rynkowych, aby ocenić, jak strategia protective put zachowa się w różnych warunkach. Można w tym celu wykorzystać kalkulatory opcyjne, dane historyczne czy oprogramowanie do backtestingu. Tego typu analiza pozwala nie tylko przewidzieć potencjalny zysk lub stratę, ale też określić optymalny moment wejścia w transakcję.
Strategia ochronna z wykorzystaniem opcji put to jedno z najbardziej efektywnych narzędzi zabezpieczania portfela przed bessą. Jej prawidłowe wdrożenie pozwala inwestorowi zachować spokój w czasach rynkowych turbulencji i utrzymać długoterminowy plan inwestycyjny bez paniki. Choć koszt opcji może wydawać się wysoki, w obliczu gwałtownych spadków stanowi on niewielką cenę za bezpieczeństwo i stabilność portfela.
Disclosure: Artykuł sponsorowany partnera serwisu. Otrzymałem wynagrodzenie za jego publikację
czwartek, 31 lipca 2025
Inflacja w lipcu 2025 najniższa od roku
Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji za lipiec 2025 r. Według danych, wskaźnik CPI wyniósł 3,1 proc. rok do roku, co oznacza wyraźny spadek względem czerwca (4,1 proc.). W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,3 proc. Choć kierunek zmian był zgodny z przewidywaniami, sam poziom inflacji okazał się wyższy niż prognozował rynek – konsensus wskazywał na 2,85–2,9 proc., a niektórzy ekonomiści mówili nawet o zejściu do 2,5 proc.
Już w poprzednim wpisie, odnosząc się do czerwcowych danych, zwracałem uwagę, że inflacja może przekroczyć swój lokalny szczyt. Rzeczywiście, lipcowy odczyt potwierdza kontynuację dezinflacyjnego trendu – po raz pierwszy od wielu miesięcy inflacja znalazła się w granicach celu NBP (2,5 proc. ± 1 pkt proc.).
W strukturze inflacji ponownie widoczna była duża zmienność między kategoriami. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 4,9 proc. r/r (identycznie jak w czerwcu), ale w ujęciu miesięcznym spadły o 0,6 proc., co może wskazywać na sezonowe obniżki.
Ceny nośników energii wzrosły o 2,4 proc. r/r oraz o 1,1 proc. m/m. W tle znajdują się istotne zmiany regulacyjne, m.in. przywrócenie opłaty mocowej oraz zróżnicowane lokalnie odmrożenia taryf ciepła systemowego, które – jak podkreślali analitycy Santander – wprowadziły dużą niepewność co do finalnego wpływu na inflację.
Z kolei paliwa do prywatnych środków transportu, mimo rocznego spadku cen o 6,8 proc., w lipcu zdrożały o 3,5 proc. m/m. Może to sugerować odwracanie się trendu spadkowego, który dominował w poprzednich miesiącach.
Lipcowe dane wpisują się w scenariusz umiarkowanego spadku inflacji, który przewidywali ekonomiści m.in. z Santander Bank Polska. Według ich analiz, inflacja powinna dalej się obniżać i jesienią zbliżyć do celu NBP. Bank centralny zakłada w projekcji na III i IV kwartał inflację średnio na poziomie 2,9 proc. i 3,6 proc.
Choć inflacja wróciła do celu, RPP na sierpniowym posiedzeniu nie podejmie decyzji ws. stóp procentowych – pierwsze możliwe ruchy zapowiadane są dopiero na wrzesień. Rynek wycenia łącznie 1 pkt proc. obniżek w perspektywie 12 miesięcy, ale ich skala będzie ograniczana przez luźną politykę fiskalną i podwyżki cen administrowanych.
Spadek inflacji zbiega się w czasie z pogorszeniem nastrojów gospodarczych – według wskaźnika ESI w lipcu koniunktura w Polsce słabła. Jednocześnie pojawiły się pozytywne sygnały z gospodarek USA i strefy euro, które mogą wpływać na nastroje inwestorów i decyzje polityczne w Polsce.
Czekam teraz na pełny odczyt inflacji, który GUS opublikuje 14 sierpnia. To on pozwoli ocenić, jak trwały i szeroki jest obecny proces dezinflacyjny.
poniedziałek, 30 czerwca 2025
Inflacja jeszcze nie spadła tak jak ma spaść?
Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji za czerwiec 2025 roku. Według danych, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 4,1 proc. w ujęciu rocznym oraz o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym. To nieco więcej niż oczekiwania rynkowe, które zakładały inflację roczną na poziomie 4 proc. oraz spadek cen o 0,1 proc. w stosunku do maja. W maju inflacja wynosiła dokładnie 4 proc., co oznacza lekki wzrost tempa wzrostu cen.
Na wzrost inflacji wpłynęły przede wszystkim ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które wzrosły o 4,9 proc. w porównaniu do czerwca ubiegłego roku. Największy wzrost zanotowano jednak w kategorii nośników energii – aż o 12,8 proc. rok do roku. Dobrą wiadomością dla konsumentów pozostaje spadek cen paliw – o 10 proc. względem czerwca 2024 roku. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik nieuwzględniający cen żywności i energii, w maju wyniosła 3,3 proc. r/r, co oznacza spadek względem kwietnia (3,4 proc.).
Ekonomiści przewidują, że od lipca inflacja zacznie wyraźnie spadać. Zdaniem analityków Santander Bank Polska, do końca roku może się ona obniżyć poniżej 3 proc. rocznie. Również ekonomiści PKO BP prognozowali niewielki wzrost cen w czerwcu i sugerowali, że będzie to ostatni miesiąc z inflacją przekraczającą 4 proc. Ich zdaniem to efekt podwyżek cen żywności i paliw względem maja.
Opublikowane dane inflacyjne są istotnym czynnikiem dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej dotyczących poziomu stóp procentowych. Celem inflacyjnym NBP jest 2,5 proc. r/r, z dopuszczalnym przedziałem od 1,5 do 3,5 proc. Ekonomiści są jednak podzieleni w kwestii możliwej decyzji RPP na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na 1–2 lipca. Część ekspertów uważa, że możliwa jest kolejna pauza w obniżkach stóp, po majowym cięciu o 50 pb, ze względu na niepewność związaną z polityką fiskalną i geopolityką.
Z kolei ekonomiści Credit Agricole prognozują, że RPP może zdecydować się na obniżkę stopy referencyjnej NBP o 25 pb – do poziomu 5 proc. Ich zdaniem istotnym argumentem będzie spodziewany w lipcu gwałtowny spadek inflacji, który zbliży się do celu NBP, a także decyzja rządu o przedłużeniu zamrożenia cen energii.
Mimo bieżącego spadku inflacji, prezes NBP Adam Glapiński przestrzega przed długoterminowymi ryzykami. W jego ocenie rosną fundamenty, które mogą zwiększyć presję inflacyjną w przyszłości, pomimo możliwego spadku cen gazu w lipcu. Decyzje w sprawie polityki pieniężnej będą więc zależeć zarówno od bieżących danych, jak i średnioterminowych prognoz inflacyjnych.