niedziela, 21 lutego 2010

Wskaźniki sentymentu - luty

Druga połowa lutego to najwyższy czas, żeby zweryfikować swoje nastawienie do rynków. Patrząc ogólnie może się wydawać, że długoterminowo nie powinno być żadnych zmian. niemniej jednak widzę, że moje pozytywne nastawienie do akcji było trochę na wyrost bo akurat dostaliśmy w plecy korektą (na razie nazywam to korektą, choć wszyscy już ogłosili bessę). Ale od początku...

ZŁOTO - Tu nic nie zmieniam. Było i jest pozytywne nastawienie. Szczególnie, że przez ostatni miesiąc złoto trzymało poziom, a w euro i w dolarze nawet drożało.

WALUTY- Sentyment negatywny. Nadal uważam, że w długim horyzoncie czasowym złotówka na tle innych walut będzie raczej się lekko umacniała zatem zarobku na walutach nie widzę.

AKCJE - Sentyment neutralny. tak jak pisałem, dostaliśmy w ciągu ostatniego miesiąca dosyć konkretne baty na GPW. Daje to zimny prysznic wszystkim, którzy sądzili, że jeśli giełda od ubiegłego roku zarobiła ponad 70% to będzie przez kolejny rok podążała w tym samym kierunku bez przystanków.Teraz stałbym na stanowisku, że na giełdzie dadzą zarobić dobrze wyselekcjonowane spółki.

LOKATY - Tutaj bez zmian - sentyment neutralny. Wydaje mi się, że pomimo, rosnących oczekiwań co do podwyżek stóp przez RPP nadal będziemy świadkami powolnego dostosowywania oprocentowania do realiów i raczej stagnacji niż wzrostów oprocentowania lokat. Na razie zostaję przy neutralnym nastawieniu.

NIERUCHOMOŚCI - Sentyment neutralny. Wprawdzie pojawiają się pierwsze jaskółki ożywienia, zarówno jeżeli chodzi o ceny, sprzedaż czy dostępność kredytu to na razie dla mnie jest jeszcze za wcześnie aby odtrąbić koniec problemów na rynku nieruchomości. Czekam na to, że po pierwszym kwartale może coś więcej będzie widać w raportach rynkowych.

OBLIGACJE- Sentyment pozytywny (nadal). Na tle reszty sposobów lokowania pieniędzy (w segmencie bezpiecznym)  detaliczne obligacje skarbowe pozostają dobrą alternatywą na długi termin. Nie sądzę aby nastąpiły jakieś zmiany, jeżeli chodzi o oprocentowanie obligacji detalicznych - przynajmniej do czasu kiedy RPP zacznie podnosić stopy. 

Treści przedstawione we wpisach na blogu są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego artykułu, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego wpisu.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->