niedziela, 28 marca 2010

Oszustwo lokat dynamicznych

Banki w reklamach kuszą klientów wysokim oprocentowaniem. Zazwyczaj wyeksponowana jest najwyższa możliwa do osiągnięcia stawka. Tymczasem później okazuje się, że rzeczywiste oprocentowanie nie jest już takie atrakcyjne ponieważ ta reklamowana stadka jest obwarowana wieloma szczególnymi warunkami.

Szczególnym przypadkiem są lokaty reklamowane jako dynamiczne. Oprocentowanie zazwyczaj rośnie w nich z każdym miesiącem trwania lokaty i najwyższe oczywiście jest w miesiącu ostatnim. Zwykle bywa tak, że przez pierwsze kilka miesięcy pieniądze na takiej lokacie oprocentowane są grubo poniżej średniej na rynku, a po przeliczeniu ile rzeczywiście uzyskamy z takiej lokaty okazuje się że wcale nie jest ona tak atrakcyjna jak reklamowano. Dzieje się tak nawet wtedy gdy oprocentowanie w tym ostatnim "reklamowym" miesiącu jest stosunkowo wysokie.

Przykładowo w AIG Banku oprocentowanie rocznej lokaty rośnie od 2% do 12% W Citibanku od 2% do 11%, w Millennium od 4% do 8%, a w BOŚ od 2% do 8%. Banki te mają jedne z najwyższych stawek w ostatnim miesiącu trwania lokaty. 

W przypadku depozytów dynamicznych, rosnące oprocentowanie, jest po prostu marchewką, która ma kusić nas do trzymania pieniędzy na tym depozycie jak najdłużej i w mojej opinii oszustwem, zważywszy na sposób eksponowania informacji o oprocentowaniu w ofertach reklamowych banków.

Znalazłem zrobione całkiem niedawno zestawienie takich lokat. Polecam lekturę zanim ktoś zasugeruje się reklamami banków.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->