piątek, 7 września 2018

PPK jak Hotel Calfornia

Pamiętacie taką piosenkę The Eagles pt "Hotel California"? - całkiem sympatyczna swoją drogą, są tam takie słowa na końcu:
'You can check out any time you like,
But you can never leave!'

No więc tak moi drodzy będzie właśnie z ufundowanym nam przez miłościwie nam panująca władzę programem Pracowniczych Planów Kapitałowych.  Będzie można się wypisać, a jakże, ale żeby się od nas to ustrojstwo odkleiło kiedy już raz się zapiszemy, to nie będzie takie proste.

Sugerują uważne przestudiowanie wad i zalet oraz mechanizmów pułapki, którą fundują nam rządzący w ramach tego systemu - ZANIM się zdecydujemy z niego nie wypisywać.

Ano tak, bo pierwsza pułapką będzie to, że wszyscy z automatu zostaniemy do systemu PPK zapisani i dopiero na naszą wyraźną wolę będziemy mogli się z niego wypisać.
Ustawa będzie obowiązywała:
  •     od lipca 2019 r. - w firmach zatrudniających co najmniej 250 osób
  •     od stycznia 2020 r. - w firmach z 50-249 pracownikami
  •     od lipca 2020 r. - w firmach z 20-49 osobami "na pokładzie"
  •     od stycznia 2021 r. - w pozostałych firmach, zatrudniających co najmniej jednego pracownika oraz w sferze budżetowej
Więc decyzję trzeba będzie podjąć zanim będzie za późno.

Dlaczego napisałem, że to będzie działać jak Hotel California? Otóż  będziemy ieli już coś uzboerane w PPK, ale postanowimy całkiem zrezygnować to wycofując środki stracimy wszystko to, co dopłaciło państwo, czyli składkę powitalną i dopłaty roczne. Dodatkowo odzyskamy wyłącznie własną część składek oraz 70% składek od pracodawcy (pozostałe 30% pójdzie na subkonto w ZUS). Dalej - od tego co wypłacimy - będziemy musieli zapłacić podatek dochodowy.

Chodzi generalnie o to aby zniechęcić do wypisania się. Więc środki w PPK będą nasze "teoretycznie" bo praktycznie nie zrobimy nimi zbyt wiele. jedynie w przypadku poważnej choroby będzie można wypłacić 25% (cóż za łaska, ciekawe czy w ustawie zdeiniowano jakie to są poważne choroby). Ewentualnie będzie można wpłacić jako wkład własny przy zakupie pierwszego mieszkania (też absurd, bo aby w PPK uzbierać tyle aby się nadawało na wkład własny minie wiele lat a przez te lata trzeba będzie gdzieś mieszkać, zatem pewnie w kupionym na kredyt mieszkaniu bez wkładu własnego, a na wkład na drugie PPK się nie nada).

Nie wyczytałem nigdzie że wpłaty składek na PPK będzie można zawiesić. Wygląda więc na to, że nie będzie możliwości zrobienia takiego czegoś aby po kilku latach składania po prostu przestać na jakiś czas odkładać w PPK. Albo wszystko, albo nic. I to właśnie mnie ostatecznie zniechęca. Bo jest to rodzaj zobowiązania długoterminowego co do którego nie mamy możliwości wywinięcia się z niego w razie, gdybyśmy chcieli - a jako wolni ludzie dysponujący swoimi środkami, swoim życiem i pracą, a przede wszystkim własną przyszłością - powinniśmy mieć do tego prawo.

 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->