poniedziałek, 27 grudnia 2021

Podsumowanie 2021 roku

Moja aktywność na blogu w tym roku była znacząco mniejsza niż w poprzednich latach. Z jednej strony wynika to z faktu, że pewne tematy już się wyczerpały (omówiłem je moim zdaniem wystarczająco wiele lat temu), z drugiej zaś sama koncepcja blogów ekonomicznych wynaturzyła się trochę (sam nie mam czego czytać). Inspiracji też mniej no i ileż można pisać o tym samym (inflacja). Niemniej jednak trochę wpisów popełniłem.

W styczniu 2021 roku prognozowałem:


"Po pierwsze inflacja. Tego już doświadczamy ale się nasili. Powodów jest kilka. Bank centralny "drukuje" pieniądze, obniża też cenę kredytu (mamy realnie ujemne stopy) co powoduje napływ pieniędzy do gospodarki. Na razie ten nawis jeszcze nie wylewał się na konsumpcję tylko w nieruchomości, ale któregoś dnia wyleje się na ceny innych artykułów. Ma to jeszcze inny aspekt, oróż niejawnie, ale polityka państwa zmierza do zeszmacenia złotówki, co przełoży się na wzrost cen ze względu na wpływ kursu waluty na ceny paliw. W końcu mamy wzrost kosztów wszystkiego (energii, radzenia sobie z Covidem, etc). W końcu po otwarciu gospodarki ceny wzrosną skokowo bo przedsiębiorcy (gastronomia, turystyka) będą chcieli zrekompensować sobie utracone w wyniku lockdownu przychody. Mamy też nowe podatki takie jak np. opłaty energetyczne czy podatek cukrowy, każdy to jakoś tam odczuje w portfelu."

To mi się udało trafiłem. Niestety.
Reszta prognoz tak średnio.

W środę już zanosiło się, że likwidacja OFE będzie przesądzona. Napisałem o tym, ale okazało się, że do dziś rząd nie ma jaj żeby nas w ten sposób okraść, a że mamy polski ład, to nawet próby uzasadnienia "opłaty przekształceniowej" nie mają już sensu.

W maju popełniłem moją opinię o nowym ładzie. Pewnie się okaże, że się myliłem kiedy mnie dotknie bezpośrednio.

We wrześniu wziąłem też na tapetę pułapkę w jaką można wpaść zapisując się do PPE


W końcu prawie co miesiąc pałowała nas inflacja.

Zostaje życzyć bardziej udanego przyszłego roku.





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->