poniedziałek, 9 marca 2009

Nieruchomości - styczeń-luty 2009

Wg raportu Open Finance w lutym ceny nieruchomości w największych miastach Polski (wyjątkiem był Poznań) spadły o kilkanaście procent. Ceny w Trójmieście spadły o 13,9%, we Wrocławiu, o 12,5%, w Krakowie o 12,4%, a w Warszawie o 10,1%. Deweloperzy przyznają, że kryzys zmusił ich do upustów cen – w granicach 15–20% – w porównaniu z notowaniami w szczycie hossy, czyli w połowie 2007 r. Informacje te pokrywają się z przytaczanymi przeze mnie wcześniej doniesieniami, że 2009 rok może przynieść zauważalną obniżkę cen na rynku pierwotnym. Szacowany na 2009 średnioroczny spadek cen lokali mieszkalnych dla całej Polski wynosił wtedy około 18,9% r/r. Można spodziewać się, że w związku z ograniczeniem dostępu do kredytu i obniżkami cen na rynku pierwotnym (wynikającymi także z sytuacji finansowej deweloperów), spadki cen przeniosą się także na rynek wtórny.

Należy przy tym zauważyć, że następuje to przy malejącym obrocie na rynku. Liczba zawieranych umów sprzedaży stanowi obecnie 10–15% transakcji dokonanych w analogicznym okresie 2008 roku – mówi Jerzy Sobański z Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Wynika zatem z hamowania popytu ograniczanego brakiem dostępu do kredytowania. Jedynie około połowy transakcji dziś zawiera się na kredyt (w szczycie hossy było to 80%).

Powiew optymizmu na rynku mogłaby przynieść obserwacja zachowań inwestorów zagranicznych. Jeżeli zaczną korzystać z osłabionej złotówki aby zainwestować w polskie nieruchomości - będzie to prowadziło do ustabilizowania rynku w drugiej połowie roku. Problemem może być tylko, że inwestorów tych będzie mało, gdyż wielu również w swoich krajach ma problem z finansowaniem.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->