piątek, 30 października 2009

Usługi doradców finansowych

Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiałem się jak to jest z korzystaniem z usług doradców finansowych. Korzystać, czy nie korzystać? Przecież sam skorzystałem z usług doradcy w przypadku brania swojego kredytu hipotecznego. To w czym problem?

Wydaje mi się, że problem polega na niezrozumieniu roli doradcy i w tym, że ludzie nie czytają własnych umów i dokumentów, które ich bezpośrednio dotyczą.

Bohaterka przywołanego artykułu straciła duże pieniądze nie dlatego, że doradca się pomylił czy nie dopełnił pewnych formalności, ale dlatego, że przekazała mu w zarząd sprawy, których przekazywać nie powinna była i nie dopilnowała własnych interesów. Poraża mnie beztroska tej pani, która po zapewnieniu doradcy, że wszystko jest w porządku sama nie podjęła kontaktów z bankiem. Otóż doradca nie jest przedstawicielem banku. Jego rolą jest doradzać, ale odpowiedzialność za kontakty z bankiem i za załatwianie swoich spraw w banku powinniśmy ponosić my.

Przecież to nie doradca podpisuje za nas umowę kredytową. Powinniśmy wiedzieć zatem jakie są zapisy tej umowy i jakie procedury nas obowiązują. No i w końcu gdybym to ja załatwiał taką sprawę pofatygowałbym się do banku i dowiedział bezpośrednio o co chodzi.

Na prawdę nie do pojęcia jest dla mnie ufność, jaką ludzie obdarzają doradcę, który de facto jest tylko sprzedawcą produktów finansowych.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->