piątek, 20 czerwca 2014

Baltic Dry Index

Chciałbym napisać dziś kilka słów o pewnym wskaźniku, który warto od czasu do czasu obserwować aby wyrobić sobie obraz globalnej sytuacji gospodarczej. Tym wskaźnikiem jest tzw. Baltic Dry Index. Co to takiego?

Jest to wskaźnik wymiarowany w USD, który publikowany jest codziennie przez londyńską Baltic-Exchange - coś w rodzaju giełdy czy izby przemysłowej zrzeszającej przewoźników morskich z całego świata. Indeks Baltic Dry (BDI) wyznacza syntetyczny koszt transportu morskiego materiałów i towarów. Oblicza się go uwzględniając ceny przewozów różnymi rodzajami statków na 23 trasach.

Wskaźnik ten jest interesujący z tego powodu, że cena przewozu morskiego w dobry sposób odzwierciedla koniunkturę w światowej gospodarce. Kiedy gospodarka się kręci w szybkim tempie pojawia się zapotrzebowanie na międzynarodowe przewozy morskie, więcej towarów jest transportowanych, więc wzrasta cena transportu. Wskaźnik BDI wtedy rośnie. Kiedy zaś koniunktura jest słaba i przewozy są niskie, statki stoją w portach a ceny przewozów spadają, wtedy BDI także jest niskie.

Najwyższy poziom w historii wskaźnik BDI osiągnął 20 maja 2008 roku - niedługo przed światowym kolapsem, pół roku później spadł o 94% najniżej od 1986 roku. 

Aktualnie wskaźnik ten jest cały czas w "dolnej strefie stanów niskich" w okolicach poziomów z 2009 roku, co dobitnie pokazuje, że kryzys gospodarczy jeszcze się nie skończył i powrót do tego co było w 2008 roku jeszcze nie nastąpił.


Więcej informacji w Wikipedii (niestety angielskiej).

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->