poniedziałek, 15 czerwca 2009

Szanghajska Organizacja Współpracy i amerykańskie obligacje

Cóż to takiego? No cóż, jak pisałem w zeszłym tygodniu o rozmowach BRIC w sprawie wykupu obligacji MFW napisałem, że wybierają się do Rosji radzić. Otóż właśnie w Moskwie dziś i jutro będzie radzić Szanghajska Organizacja Współpracy, w której skład wchodzą Rosja, Chiny, Kazachstan, Tadżykistan, Kirgizja i Uzbekistan, a status obserwatora mają Iran, Indie, Pakistan i Mongolia.

Tym co łączy te kraje jest chęć stworzenia swoistego drugiego bieguna dla amerykańskiej dominacji monetarnej. Głównie interes w tym mają Chiny i Rosja - zarówno politycznie jak i ekonomicznie. W zeszłym tygodniu napisałem że rodzi się nowy ład, otóż właśnie tak jest - rodzi się nowy ład, co do kształtu którego nie wiadomo jak będzie wyglądał, ale hegemonia USA zarówno w sferze politycznej, militarnej jak i ekonomicznej zaczyna słabnąc i jest to widoczne.

A jakie są objawy? Ano na przykład nie bardzo inwestorzy chcą już kupować amerykańskie obligacje i denominowane w dolarach aktywa. Dziś gruchnęła nam informacja, że zagraniczni inwestorzy zwiększyli w kwietniu posiadane przez siebie amerykańskie aktywa netto o 11,2 mld USD - poinformował Departament Skarbu USA. Analitycy spodziewali się w kwietniu zwiększenia aktywów o 57,5 mld USD. Co to oznacza? Że popyt na amerykańskie aktywa się zmniejsza, koszty obsługi długu dla USA rosną, zaufanie do amerykańskich obligacji spada. Wystarczy popatrzeć na skok rentowności tych papierów w ostatnim czasie.

Swoją droga czy nie uważacie, że patologia była sytuacja w której jedna waluta kontrolowana przez obcy rząd była głównym pieniądzem rezerwowym całego świata i to w takim stopniu?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->